Karczewski był pytany w TVP Info o stanowisko Adama Bodnara w sprawie zatrzymania podejrzanego o zabójstwo 10-letniej dziewczynki Jakuba A. Na stronie RPO opublikowano w środę komunikat Krajowego Mechanizmu Prewencji i Tortur (KMPT), którego zadania wykonuje RPO, dotyczący okoliczności aresztowania Jakuba A. podejrzanego o zabójstwo 10-letniej Kristiny z Mrowin. Według KMPT użyte przez policję środki wydają się nieproporcjonalne i miały charakter pokazowy. Jak zaznaczono w komunikacie, zastosowanie kajdanek zespolonych i chwytu obezwładniającego było niepotrzebne, ponieważ zatrzymany nie stawiał oporu. Stanowisko skrytykowali m.in. niektórzy politycy obozu rządzącego. "To jest oburzające, co mówi pan rzecznik. Pan rzecznik powinien dla świętego spokoju podać się wreszcie do dymisji" - powiedział Karczewski. "Policja i prokuratura zadziałały, mamy podejrzanego, wszystko wskazuje, że to on, bo sam się przyznał" - podkreślił Karczewski. Dodał, że wymiar sprawiedliwości zadziałał sprawnie. Tymczasem "rozmawiamy nie o tym, jak doszło do morderstwa, tylko analizujemy wypowiedź pana Bodnara, o nim rozmawiamy, nie rozmawiamy o bandytach" - zauważył marszałek Senatu.