Do wypadku doszło po godz. 6.30 w gęstej mgle i na bardzo śliskiej nawierzchni drogi w Będzinie. Początkowo policja odebrała wiadomość o zderzeniu się dwóch samochodów, jednak potem liczba szybko rosła. Ostatecznie okazało się, że w karambolu zderzyło się 15 aut. Jeden z kierowców - 28-letni mężczyzna - został poważnie ranny i przetransportowany do szpitala - informuje "Dziennik Zachodni". Większość pojazdów zostało nieznacznie uszkodzonych - ich kierowcy zdecydowali się kontynuować jazdę, nie czekając na interwencję policji. Na miejscu pozostało siedem samochodów. W akcji ratowniczej udział brały trzy zastępy straży pożarnej, cztery zastępy OSP, policja i Inspekcja Transportu Drogowego. Tworzyły się korki, policja wyznaczyła objazd. Udało się już przywrócić normalny ruch.