Orszak ze szczątkami kapitana wyruszył z Inowrocławia. Na trasie hołd składali mieszkańcy miejscowości, które wyzwalał. - Trasa przejazdu była udekorowana flagami, eskortowały nas zastępy straży pożarnej i policji. Całą drogę przeżycia były wielkie - powiedział wnuk kapitana Rafał Cyms.Przygotowania trwały od roku. Jak podkreślił prezes gnieźnieńskiego oddziału Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego Robert Gaweł, musiało minąć 95 lat od tego wydarzenia, by kapitan powstania wielkopolskiego spoczął koło swoich kolegów. Hołd oddali też kibice Lecha i Zawiszy, zapalając race. Na koniec uczestnicy uroczystości wspólnie odśpiewali Rotę. Paweł Cyms był uczestnikiem powstania wielkopolskiego oraz III powstania śląskiego oraz członkiem Polskiej Organizacji Wojskowej zaboru pruskiego. Był wielokrotnie odznaczany, m.in. Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari.