Na Piotra Grzymowicza głosowało 20 tys 740 osób, a na Krzysztofa Krukowskiego 13 tys 734. Frekwencja wyniosła 25,53 proc. Liczba wyborców uprawnionych do głosowania wynosiła 134 tys 989 osób. Kart do głosowania wydano 34 tys 905. Oddano 34 tys. 894 kart, z tego jedna była nieważna. Nieważnych było 419 głosów. Wybrany na prezydenta Olsztyna Piotr Grzymowicz zapowiedział, że zaproponuje współpracę wszystkim radnym, a urzędowanie rozpocznie od weryfikacji zapisów budżetu miasta. Grzymowicz jest pierwszym w kraju prezydentem miasta wojewódzkiego popieranym przez PSL. Obecny na wieczorze wyborczym Grzymowicza poseł Stanisław Żelichowski szef warmińsko-mazurskiego PSL powiedział, że choć Grzymowicz wygrał z kandydatem PO to jego zwycięstwo "umocniło rządową koalicję". - Ostatnio docierały do nas sygnały, że koalicjant nas trochę nie docenia. Zwycięstwo pana Grzymowicza pokazuje, że nie można się z PSL nie liczyć - podkreślił Żelichowski i dodał, że te wybory nie przełożą się szerzej na "szczebel centralny". Żelichowski zapewnił, że PSL nie każe się nowemu prezydentowi Olsztyna zapisywać do partii, ani nie zażąda dla siebie stanowisk w ratuszu, czy miejskich spółkach. - Dajemy panu Grzymowiczowi wolną rękę, to doświadczony samorządowiec -stwierdził. Piotr Grzymowicz powiedział, że urzędowanie w ratuszu rozpocznie od powołania zastępców, ale nie chciał ujawnić ich nazwisk. - Następnie zweryfikuję budżet w zakresie wydatków bieżących i majątkowych i przypilnuję, by rozpoczęto pracę nad projektami, na które można pozyskać pieniądze z UE -zapowiedział. Grzymowicz fetował zwycięstwo w przedterminowych wyborach na prezydenta Olsztyna w towarzystwie parlamentarzystów, radnych popierającego go od początku kampanii wyborczej klubu "Ponad Podziałami" oraz kontrkandydatów z pierwszej tury, którzy udzielili mu poparcia przed druga turą: Danuty Ciborowskiej (była poseł SLD, teraz bezpartyjna) oraz Krzysztofa Kacprzyckiego z SLD. Działacze PiS, którzy także udzielili Grzymowiczowi poparcia nie przyszli, bo - jak mówił sam Grzymowicz - popełniono gafę i za późno ich zaproszono. Na wieczór wyborczy Grzymowicz przyniósł arbuza - takim mianem określił go w czasie kampanii poseł PO Janusz Palikot nawiązując do tego, że Grzymowicz z wierzchu jest zielony jak PSL, a w środku czerwony, bo kiedyś należał do SLD. Piotr Grzymowicz przez niespełna sześć lat pełnił funkcję zastępcy prezydenta Olsztyna Czesława Małkowskiego. Odpowiadał za miejskie inwestycje i miał opinię fachowca. Odszedł z ratusza po konflikcie z Małkowskim i rozpoczął pracę na olsztyńskim uniwersytecie - był adiunktem. Grzymowicz oficjalnie obejmie urząd 9 marca po tym, jak złoży ślubowanie przed radnymi. Przedtem wyniki wyborów muszą zostać opublikowane w dzienniku wojewody warmińsko-mazurskiego i rozplakatowane na terenie miasta. Przedterminowe wybory na prezydenta Olsztyna odbyły się po tym, jak w listopadzie ubiegłego roku mieszkańcy odwołali w referendum oskarżonego o gwałt i molestowanie urzędniczek prezydenta Czesława Małkowskiego.