Kandydat na prezydenta Paweł T. z zarzutami. Sąd przekazał sprawę prokuraturze
W poniedziałek (25 maja) odbyło się kolejne posiedzenie sądu w sprawie inicjatora protestu przedsiębiorców Pawła T., któremu postawiono zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej policjantów - ustaliła PAP. Sprawa została przekazana do prokuratury i będzie prowadzona w trybie zwykłym.
Protest przedsiębiorców na Placu Defilad w Warszawie Radek Pietruszka PAP
Jak ustaliła PAP, sąd na poniedziałkowym posiedzeniu zdecydował o przekazaniu sprawy do prokuratury, gdzie będzie prowadzona na zasadach ogólnych, w tzw. trybie zwykłym. Wcześniej postępowanie było prowadzone w trybie przyspieszonym.
Paweł T., który od soboty przebywał w policyjnej izbie zatrzymań, został zwolniony do domu.
"Mamy tu do czynienia z normalnym postępowaniem, które jest nadzorowane przez prokuraturę. Samo postanowienie sądu zbyt wiele nie zmienia, bo cały czas mamy do czynienia z osobą, której postawiono zarzut naruszenia nietykalności policjantów" - powiedział rzecznik stołecznej policji nadkom. Sylwester Marczak.
Rzecznik podkreślił, że policja za każdym razem będzie zdecydowanie reagować na przypadki agresji w stosunku na policjantów, bez względu na to, jaką będą one miały formę.
Strajk przedsiębiorców w Warszawie
W Warszawie w sobotę, 23 maja, obył się strajk przedsiębiorców. Początkowo protestujący zgromadzili się na placu Defilad, mimo, jak zaznaczała policja, "licznych przekazów o nielegalności zgromadzeń". Podczas wydarzenia zatrzymano inicjatora strajku i kandydata na prezydenta Pawła Tanajno.
Jak poinformowała stołeczna policja, Tanajno został w sobotę zatrzymany w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Radek Pietruszka PAP
Próbowała też otoczyć protestujących i odciąć im drogę marszu.Rafal Gaglewski/REPORTER Reporter
"Nie będzie przyzwolenia na atakowanie policjantów. Jeżeli ktoś wyciąga rękę na funkcjonariusza, zmusza nas do zdecydowanej reakcji. Potwierdzamy, że w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej policjanta zatrzymany został Paweł Tanajno" – napisano na Twitterze komendy stołecznej.Rafal Gaglewski/REPORTER Reporter
Policja apelowała m.in. o zachowanie dwumetrowej odległości. Artur Zawadzki/REPORTERReporter
Głos w sprawie interwencji funkcjonariuszy zabrał też szef MSWiA Mariusz Kamiński, stwierdzając, że pod ich adresem narasta kampania oszczerstw i pomówień.Jakub Kaminski/East NewsEast News
Policja podkreślała, że zgromadzenie to, w obliczu panujących obostrzeń związanych z epidemią, było nielegalne, nie zostało zarejestrowane przez stołeczny ratusz.Piotr MoleckiEast News
Inicjator protestu, kandydat na prezydenta Paweł Tanajno zaapelował do uczestników, aby na schodach prowadzących do Pałacu Kultury ułożyli krzyż ze zniczy i kwiatów. Wyjaśnił, że ma być to krzyż symbolizujący ciężary, jakie na nich nałożył rząd, ograniczając możliwości prowadzenia działalności gospodarczej. Radek Pietruszka PAP
"Informujemy, że żadne zgromadzenie nie zostało zarejestrowane. Wszystkie zgromadzenia będą nielegalne. Obecny przekaz wskazuje, że główny cel protestujących to walka z Policją. Pomysłodawcy, mówiąc o proteście, używają określeń 'hybrydowy' i 'manewry'" - przekazały służby.Radek PietruszkaPAP
"To krzyż, który został zrzucony na barki przedsiębiorców przez działania polityków (…), to symbol ich win, które muszą dźwigać przedsiębiorcy" – mówił Tanajno. Radek Pietruszka PAP
W ubiegłym tygodniu w Warszawie też odbył się protest przedsiębiorców. Zatrzymanych zostało blisko 400 osób, w tym pięć procesowo. Wobec zgromadzonych użyto gazu i siły fizycznej, co - jak wyjaśniła stołeczna policja - było skutkiem agresji ze strony protestujących i czynnej napaści na funkcjonariuszy. Radek Pietruszka PAP
Mimo komunikatu policji w okolicach Pałacu Kultury zgromadzili się ludzie z biało-czerwonymi flagami. Policja zabezpieczyła teren, informując przez głośniki, że w związku ze stanem epidemii "grupowanie osób jest zabronione". Radek Pietruszka PAP
Rano stołeczna policja informowała, że na sobotę nie zostało zarejestrowane żadne zgromadzenie, dlatego każde będzie nielegalne. Radek Pietruszka PAP
Informację o zatrzymaniu podano w sobotę na Twitterze warszawskiej policji "Nie będzie przyzwolenia na atakowanie policjantów. Jeżeli ktoś wyciąga rękę na funkcjonariusza, zmusza nas do zdecydowanej reakcji. Potwierdzamy, że w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej policjanta zatrzymany został Paweł T." - napisano.
W niedzielę odbyło się posiedzenie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie, dotyczące zażalenia Pawła T. na jego zatrzymanie. "Sąd uznał, że było ono legalne, zasadne i prawidłowe" - mówił rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak.
Kazik: Czy ktoś myślał, że takie zachowanie będzie niezauważone?RMF FMRMF