Republikański senator z Arizony jest zwolennikiem twardej polityki wobec Kremla, a w okresie kryzysu w Gruzji wielokrotnie opowiadał się za zastosowaniem kroków odwetowych w stosunku do Rosji, jak wykluczenie jej z grupy G8. Wcześniej McCain w swoich oświadczeniach popierał też budowę baz obrony antyrakietowej w Czechach i w Polsce. Obama zajmuje w sprawie tarczy stanowisko znacznie bardziej sceptyczne. W środę, już po podpisaniu umowy między Warszawą a Waszyngtonem w sprawie rozmieszczenia w Polsce elementów tarczy antyrakietowej, potwierdził swoją rezerwę wobec tego projektu. "Jeżeli okaże się, że systemy obrony antyrakietowej działają i są opłacalne, powinny stać się częścią wysiłków na rzecz ochrony USA i ich sojuszników. Rosnący arsenał rakiet balistycznych Iranu i jego program nuklearny stanowią poważne zagrożenie i nie będę szczędził starań, aby mu się przeciwstawić. W pełni popieram testowanie, badania i planowanie ewentualnych baz (tarczy antyrakietowej) w Europie. Jednak ostateczna decyzja o ich budowie musi zaczekać aż próby dowiodą, że system działa, co - jak ocenia Ministerstwo Obrony - nastąpi najwcześniej w r. 2010" - czytamy w oświadczeniu Obamy przysłanym PAP. "Kongres stoi na stanowisku, że nie należy przyznawać administracji funduszy na rozmieszczenie systemu obrony przeciwrakietowej w Europie, dopóki Ministerstwo Obrony nie poświadczy, że program spełnia swoje zadanie. Jest to słuszne podejście" - dodał senator z Illinois. Wyraził jednak poparcie dla przekazania Polsce rakiet Patriot. "Mocno popieram wysiłki na rzecz zacieśnienia współpracy strategicznej z Warszawą i pomocy Polsce w modernizacji jej sił zbrojnych, włącznie z rozmieszczeniem baterii rakiet obronnych Patriot. Stany Zjednoczone wsparły przekazanie tych rakiet swoim kluczowym sojusznikom w przeszłości i uczynienie tego w tym przypadku pomoże zapewnić Polskę o naszym silnym i niedwuznacznym zobowiązaniu do jej obrony" - napisał w oświadczeniu kandydat Demokratów. W wydanym także w środę oświadczeniu na 40. rocznicę sowieckiej inwazji na Czechosłowację Obama wyraził poparcie dla niepodległości Gruzji i Ukrainy. W telewizji Fox News w środę jeden z doradców Obamy ds. polityki zagranicznej, P.J.Crowley, powiedział, że tarcza w Europie nie ma prawie żadnego strategicznego znaczenia, gdyż Iran nie posiada rakiet, które zagrażałyby Europie ani tym bardziej USA, i "nie popełniłby samobójstwa", atakując nimi Zachód. Tarcza w Polsce i Czechach to "projekt ideologiczny", który tylko zaostrza stosunki z Rosją i "może nawet zaszkodzić naszym polskim przyjaciołom", gdyż naraża Polskę na odwetowe posunięcia ze strony Moskwy - oświadczył. W licznym gronie doradców Obamy są jednak także zwolennicy bardziej stanowczej polityki wobec Rosji, jak Richard Holbrooke i Ronald Asmus.