Powoli zapełniają się wakaty na stanowiskach ambasadorskich, pisze gazeta. Jeszcze pod koniec września było ich 17, a MSZ miało nie lada problem ze znalezieniem odpowiednich kandydatów. Sprawy nabrały przyspieszenia w ostatnim tygodniu. Niedawno prezydent zażądał od szefowej polskiej dyplomacji Anny Fotygi dostarczenia listy kandydatów na kluczowe placówki. Po prawie pół roku znalazł się kandydat na przedstawiciela Polski przy UE. Do Brukseli ma pojechać dotychczasowy ambasador RP w Paryżu Jan Tombiński. Od kilku dni niemal pewnym kandydatem na ważną z punktu widzenia polityki zagranicznej PiS placówkę w Pradze jest 44-letni Jan Pastwa, do końca października szef służby cywilnej. Jego misja skończyła się wraz z wejściem w życie pod koniec października ustawy o państwowym zasobie kadrowym, która pozwala na obsadzanie wyższych stanowisk bez konkursów. Obowiązki urzędu Pastwy przejęła Kancelaria Premiera. Według informacji "Wyborczej" ambasadorem w Kazachstanie zostanie Marcin Nawrot, b. działacz NZS i b. ambasador RP w Azerbejdżanie. Szefem placówki dyplomatycznej w Afganistanie ma zostać obecny szef departamentu Azji i Pacyfiku MSZ Jacek Najder. Na ambasadorów czekają jeszcze placówki w: Algierze, Atenach, Bejrucie, Doha w Katarze, Hawanie, Islamabadzie (Pakistan), Kopenhadze, Luandzie, Mińsku, Sanie, Seulu, Taszkiencie.