Obywatelski projekt, mający wsparcie polityków PSL, wyszczególnia wszystkie istniejące przed reorganizacją sądy wraz z ich okręgami - cofa tym samym reformę ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Sejm zajmie się projektem obywatelskim w piątek. - W przekonaniu pana prezydenta tego typu działania to jest leczenie dżumy cholerą - powiedziała Trzaska-Wieczorek, odnosząc się do projektu. - Próba regulowania w drodze ustawy kwestii znajdujących się w bezpośredniej kompetencji ministra sprawiedliwości jest po prostu próbą psucia systemu. Prezydent będzie poszukiwał rozwiązania kompromisowego, by starać się tego uniknąć - zapowiedziała Trzaska-Wieczorek. Jak dodała, "prezydent liczy na rozsądek zarówno właściwego ministra, jak i przedstawicieli parlamentu w tej sprawie". Od stycznia - na mocy rozporządzenia szefa resortu sprawiedliwości - 79 najmniejszych sądów rejonowych o limicie etatów do dziewięciu sędziów włącznie zostało zniesionych i stało się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek. Głównym celem zmian - wskazywał resort sprawiedliwości - jest doprowadzenie do bardziej zrównoważonego obciążenia sędziów pracą. W ubiegłym tygodniu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że podstawa prawna rozporządzenia ministra sprawiedliwości jest zgodna z konstytucją. Skargi na przepis Prawa o ustroju sądów powszechnych, który był podstawą ministerialnego rozporządzenia, złożyła grupa posłów (głównie z PSL) i Krajowa Rada Sądownictwa. Premier Donald Tusk ocenił we wtorek, że inicjatywa PSL w sprawie sądów to kłopot. Jego zdaniem źle się dzieje, gdy jedna z partii koalicyjnych ma inny pogląd, niż przyjął rząd. Premier powiedział, że reforma sądów jest konieczna, a minister sprawiedliwości ma w tej sprawie jego wsparcie. Politycy PSL chcą rozmawiać z opozycją na temat obywatelskiego projektu. Nieoficjalnie politycy PSL mówili, że będą chcieli też przekonać prezydenta, by nie wetował ustawy, jeśli uda się ją uchwalić.