- Przyjąłem propozycję przewodniczącego klubu Przemysława Gosiewskiego, abym zasiadał w tej komisji - potwierdził Mariusz Kamiński. Wcześniej Błaszczak informował, że to Macierewicz jest kandydatem klubu PiS do sejmowej komisji śledczej. Pytany o to rzecznik klubu PiS powiedział: "Informowaliśmy rzetelnie. Najpierw naszym kandydatem był pan poseł Macierewicz, potem zrezygnował. Teraz jest nim poseł Mariusz Kamiński. Sytuacja rozwijała się". Gosiewski pytany, dlaczego kandydatem nie będzie Macierewicz, powiedział krótko: "nie wyraził na to zgody". Sam Macierewicz powiedział z kolei, że "zawsze podporządkuje się woli swojego klubu", ale zgłaszanie jego kandydatury wydaje mu się "mało roztropne". Jak wyjaśnił, wobec sprzeciwu marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego i PO, byłoby to powtórzeniem operacji, która jedynie "ośmiesza Sejm". Macierewiczowi nie udało się już raz wejść do komisji badającej okoliczności śmierci Krzysztofa Olewnika (w lutym 2009). Prezydium Sejmu skreśliło go z listy kandydatów po tym, jak zastrzeżenia do jego kandydatury zgłosiła PO. Błaszczak potwierdził, że nic się nie zmienia, jeśli chodzi o kandydaturę Anny Zalewskiej (PiS) i tak, jak była mowa wcześniej, ma ona zastąpić Beatę Kempę w komisji badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy. Sejm zajmie się zmianami w składach komisji jeszcze podczas tego posiedzenia. Wassermann i Kempa weszli w skład komisji śledczej badającej tzw. aferę hazardową.