Były europoseł uważa, że lansowanie kandydatury Piotra Glińskiego na "technicznego premiera" jest wynikiem obaw prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że wniosek jego partii o wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska przepadnie w sejmowym głosowaniu. PiS tymczasem ponawia apel o umożliwienie zabrania głosu w Sejmie kandydatowi tej partii na premiera. Marszałek Kopacz wyklucza taką możliwość ze względu na sejmowy regulamin, który - jej zdaniem - nie przewiduje takiego wystąpienia.