Do zderzenia bmw z osobowym vlokswagenem doszło w Nowy Rok na ulicy Piłsudskiego w Kaliszu, około godziny 18, na prostym odcinku drogi. Bmw zderzyło się czołowo z Volkswagenem Golfem, którym podróżowała czteroosobowa rodzina z powiatu ostrowskiego. Musiał wytrzeźwieć przed przesłuchaniem - Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 42-letni kierowca BMW, jadąc od Ronda Solidarności, zjechał na przeciwległy pas jezdni i zderzył się czołowo z volkswagenem - mówiła rzecznik prasowa kaliskiej policji asp. Anna Jaworska-Wojnicz. W wypadku poszkodowani zostali pasażerowie volkswagena: 43-letni mężczyzna, jego 42-letnia żona oraz dwóch synów w wieku 14 i 15 lat. Najciężej ranny 14-latek kilka godzin później zmarł w kaliskim szpitalu - poinformował w sobotę rzecznik prasowy kaliskiego szpitala Paweł Gawroński. Jego matka przebywa na oddziale neurochirurgicznym, a mąż i drugi syn na chirurgii. 42-latek nie doznał poważnych obrażeń ciała i został zatrzymany na miejscu zdarzenia przez funkcjonariuszy policji. Badanie wykazało, że był nietrzeźwy. Kierował mając 1,5 promila alkoholu w organizmie. Dlatego zanim został przesłuchany musiał wytrzeźwieć. Zakwestionował spowodowanie wypadku Śledczy postawili mężczyźnie zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Kierujący bmw mężczyzna przyznał się do prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu, ale zakwestionował spowodowanie wypadku - poinformował w niedzielę rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler. - Drugi zarzut mężczyzna zakwestionował. W wyjaśnieniach wskazał okoliczności, które teraz prokuratura będzie weryfikować. Dlatego na obecnym etapie prokurator zlecił dodatkowe czynności w postaci próby odtworzenia bezpośrednio całego odcinka drogi, po którym mężczyzna się poruszał poprzez zabezpieczenie monitoringu, przesłuchanie innych kierowców, którzy mogli być świadkami. Te zarzuty mogą ulec zmianie - powiedział prokurator Maciej Meler. Za spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego pod wpływem alkoholu grozi do 12 lat więzienia. Prokuratura wystąpiła do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Mężczyzna, który kierował bmw, prowadzi w Kaliszu ośrodek szkolenia kierowców.