Stanisław Kalemba powołując się na informacje medialne powiedział, że w Polsce rośliny GMO są uprawiane na 3 tys. hektarów. W ocenie ministra rolnictwa ustawa o nasiennictwie wprowadzi nadzór nad tymi uprawami. Ustawa, nad którą pracuje Senat, daje możliwość kontroli upraw pod kątem GMO. Jeśli okaże się, że uprawiane są zakazane rodzaje roślin, to rolnika czeka wysoka kara pieniężna, a nawet nakaz zniszczenia plonów. Według ministra Kalemby ustawa ta spowoduje, że Polska będzie krajem wolnym od GMO. Rozporządzenie, które uzupełni ustawę, będzie zawierać zakaz uprawy dwóch dopuszczonych w Unii Europejskiej gatunków roślin. Chodzi o jedną odmianę ziemniaka i kukurydzy. To powinno skutecznie zablokować pojawienie się upraw GMO w Polsce. Minister rolnictwa dodaje, że przyjęcie ustawy o nasiennictwie uchroni Polskę od zapłaty wielomilionowej kary naliczanej przez Komisję Europejską. W lipcu 2009 roku ETS wydał wyrok, które pozwala Komisji Europejskiej naliczyć kary za zwłokę w dostosowaniu polskiego prawa do przepisów Unii Europejskiej. Kara mogła wynieść nawet 280 milionów euro. Jutro ustawą o nasiennictwie zajmą się senatorowie. Jeśli przychylą się do jej zapisów, dokument trafi na biurko prezydenta. Przeciwnicy ustawy żądają utrzymania całkowitego zakazu hodowli i sprzedaży żywności modyfikowanej genetycznie na obszarze naszego kraju.