Komorowski powtórzył w poniedziałek w TVP2, że inicjatywa ws. debaty wyborczej powinna wyjść od kandydata PiS. Według najnowszego sondażu SMG/KRC dla TVN24 w nadchodzących wyborach prezydenckich kandydat PO mógłby liczyć na poparcie 45 proc. wyborców, kandydat PiS - 34 proc. Oznacza to, że w porównaniu z badaniem tego samego ośrodka z 4 maja poparcie dla marszałka Sejmu nie zmieniło się, zaś prezes PiS zyskał cztery proc. - Widać, że rosną szanse Jarosława Kaczyńskiego, bo jemu niewątpliwie sprzyja bardziej nastrój chwili związany z katastrofą, żałobą, pewnymi naturalnymi uczuciami współczucia. To widać - w ten sposób do wyników najnowszych sondaży odniósł się Komorowski. Według niego, "druga strona umiejętnie zagospodarowuje nastrój żałoby". - Mam nadzieję, że zadecydują nie uczucia i emocje żałobne, a poglądy i ocena dotychczasowej drogi politycznej każdego z nas - powiedział Komorowski. Jak mówił, on nie musi nic zmieniać w swoim zachowaniu i swoich poglądach, bo "dokładnie tak samo zachowywał się przez wiele, wiele lat". - Sądzę, że wszystkim musi dać wiele do myślenia to, że Jarosław Kaczyński inaczej się teraz zachowuje. Każdy będzie pytał, czy to jest wiarygodne, czy to wynika z jakiejś stałej zmiany, czy tylko i wyłącznie z koniunktury wyborczej - ocenił Komorowski. Podkreślił, że trudno jest mu prowadzić kampanię, bo musi się przede wszystkim koncentrować na obowiązkach marszałka i "wypełnianiu niełatwym obowiązków głowy państwa". - Nie mogę się chować w żadną mysią norę, z której tylko od czasu do czasu wychynę, ja muszę być dostępny dla mediów, dla opinii publicznej, muszę podejmować decyzje, nawet jeśli z tym się wiąże ryzyko - mówił Komorowski. Pytany, czy jest gotowy do debaty z Jarosławem Kaczyńskim marszałek odpowiedział: "Tak, oczywiście, że tak. Tylko wydaje mi się, że przez grzeczność, przez także uszanowanie jego szczególnej sytuacji po śmierci brata, to do niego musi należeć jakby zwrócenie się w tej sprawie, czy chce, czy nie debatować". - Wydaje mi się, że akurat z Jarosławem Kaczyńskim, może - zresztą po tej jego wypowiedzi w sprawach polsko-rosyjskich - no mogłaby być ciekawa debata - powiedział Komorowski. Jak dodał, nie wie jednak, czy kandydat PiS "jest rzeczywiście głęboko w żałobie, czy też jest gotowy do normalnej akcji politycznej". - To do pana Jarosława Kaczyńskiego powinno należeć określenie tego, czy chce, czy nie prowadzić debatę taką wprost, bo to będzie już wtedy normalna, pełnokrwista kampania wyborcza - podkreślił Komorowski.