Kaczyński mówił, że w kwestii ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej "każdy przypadek zależy od indywidualnej decyzji rodzin". Przyznał, że zastanawia się nad wnioskiem o ekshumację swojej bratowej, dodając, że powodem może być "niegodny sposób pochówku". Prezes PiS miał stwierdzić, że to jest "nieprawdopodobny skandal", który jest "w stu procentach winą władzy". - Oczywiście także Rosjan, ale oni robili to dlatego, że wiedzieli, iż polska władza się na to zgadza - powiedział Kaczyński. Ekshumacje ofiar 12 listopada, w Warszawie, doszło do ekshumacji dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej. Powodem przeprowadzanych z inicjatywy prokuratury ekshumacji były wątpliwości dotyczące określenia tożsamości ciał. Wcześniej - od połowy września - prokuratorzy dokonali już czterech innych ekshumacji. - Wątpliwości, że mogło dojść do zamiany ciał, pojawiły się po analizie dokumentacji wytworzonej przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej, jak i ekspertyzach wykonywanych przez polskich biegłych - wyjaśniała prokuratura. Precyzowała, że wątpliwości te dotyczą łącznie sześciu ciał. We wrześniu w Warszawie i Gdańsku ekshumowano dwie ofiary katastrofy smoleńskiej. Po przeprowadzeniu badań genetycznych - pod koniec września - poinformowano, że doszło do zamiany ciała legendarnej działaczki "Solidarności" Anny Walentynowicz z ciałem wiceprzewodniczącej fundacji "Golgota Wschodu" Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej. Prokurator generalny Andrzej Seremet mówił w końcu września, że przyczyną nieprawidłowej identyfikacji tych ciał było nietrafne ich rozpoznanie przez członków rodzin. Z kolei w drugiej połowie października dokonano ekshumacji ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego oraz innej ofiary - na wniosek rodziny nie ujawniono, o kogo chodziło. W tym przypadku również potwierdzono na koniec października, że pierwotnie w 2010 r. doszło do błędnej identyfikacji tych ciał. Za błędną identyfikację zwłok prezydenta Kaczorowskiego przeprosił ówczesny wiceszef MSZ Jacek Najder. Przed ekshumacjami z drugiej połowy tego roku w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej wojskowa prokuratura dokonała wcześniej ekshumacji trzech innych ofiar tragedii - Zbigniewa Wassermanna (w 2011 r.) oraz Przemysława Gosiewskiego i Janusza Kurtyki (obie w marcu 2012 r.). Prokuratorzy informowali jednak wtedy, że nie mają wątpliwości dotyczących tożsamości tych ciał.