- Jest wielką porażką rządu Donalda Tuska i osobiście Donalda Tuska, że nie potrafił Polski wprowadzić do G-20 - powiedział na konferencji prasowej prezes PiS. Według niego, rząd prowadzi obecnie "minimalistyczną politykę gospodarczą" i jednym ze skutków jest właśnie nieobecność w G-20. - Bardzo żałuję, że Polski w G-20 nie ma, bo to się nam po prostu należy z tego powodu, że mieścimy się w tej grupie w sensie gospodarczym i dlatego, że jesteśmy liderem pewnej części Europy - podkreślił J.Kaczyński. Jak zaznaczył, polska gospodarka plasuje się na świecie, według trzech najistotniejszych rankingów, od 18 do 21 miejsca, z tym że przed naszym krajem jest Tajwan, który nie ma pełnej podmiotowości międzynarodowej. Pawlak odnosząc się do zarzutów prezes PiS podkreślił, że tylko nie rozumiejąc relacji w światowej gospodarce można stawiać takie oskarżenia. - G-20 to nie jest społeczność, która jest reprezentatywna dla świata. Zamiast rozpaczać i płakać w kąciku, że jesteśmy nieobecni na nieformalnym z punktu widzenia prawa międzynarodowego spotkaniu, powinniśmy podejmować aktywne i pomysłowe działania jako reprezentant i rzecznik interesów krajów Europy Środkowo-Wschodniej - powiedział Pawlak dziennikarzom po konferencji prasowej podczas obrad Rady Naczelnej PSL. W jego ocenie, istotne jest, aby Polska stała się rzecznikiem i reprezentantem interesów państw Europy Środkowo-Wschodniej. - To powinna być nasza główna myśl, aby Polska była takim rzecznikiem, a wtedy na pewno będziemy mieli dużo większe znaczenie, niż w pojedynkę walczyć o pozorne symbole - podkreślił wicepremier. W G-20 reprezentowane jest siedem największych gospodarek świata (USA, Wielka Brytania, Kanada, Francja, Niemcy, Włochy, Japonia) a także niektóre tzw. gospodarki wschodzące (jak Brazylia, Rosja, Indie, Chiny) oraz Unia Europejska.