Kaczyński zapytany o ruch Dudy. "To wszystko, co mam do powiedzenia"
- Mamy do czynienia z decyzjami, które w nasze interesy obronne, ale także gospodarcze, bardzo mocno uderzają - ocenił w poniedziałek prezes PiS, krytykując rolę Polski w europejskiej inicjatywie obronnej. Według Kaczyńskiego "stawiane postulaty (...) sprowadzają się do tego, że mają dowodzić Niemcy". Prezes PiS podziękował też Andrzejowi Dudzie za wsparcie kandydatury Karola Nawrockiego.

PiS poświęciło poniedziałkową konferencję prasową sprawie polskich zbrojeń.
- Jeśli chodzi o postawę naszych przeciwników politycznych, to oni najwyraźniej wiązali wielkie nadzieje z UE w tej dziedzinie (polskich zbrojeń - red.), podnosili że to właśnie UE może nam pomóc. A jak sprawa wygląda naprawdę? W ten sposób, że mamy do czynienia z decyzjami, które w nasze interesy obronne, ale także gospodarcze, w tym wypadku to jest powiązane, bardzo mocno uderzają - mówił Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.
Zdaniem prezesa PiS "nasz udział w torcie", jak określił europejską inicjatywę obronną, jest bliski zeru.
- Praktycznie rzecz biorąc Niemcy, Francja i Hiszpania mają z tego korzystać, my nie. Natomiast nas mają dotyczyć ograniczenia kontraktów, które już były zapowiedziane, a nawet są zawarte, bo to kontrakty poza UE, USA i Koreą, myśmy tam dokonywali tych zakupów, a tu jest warunek, że wszystko ma być kupowane w UE, której możliwości zbrojeniowe w tym momencie, i przemysłu zbrojeniowego, są niewielkie - kontynuował.
Według Kaczyńskiego "stawiane w tej chwili postulaty, które mówiąc najprościej, sprowadzają się do tego, że mają dowodzić Niemcy". - Pytanie, czy PO tego pana (europosła Manfreda Webera - red.) będzie dalej popierać - dodał.
Tarcza Wschód. Kaczyński: Żadnych decyzji nie widać
Prezes PiS krytykował Tarczę Wschód.
- Jeżeli chodzi o tarczę, to żadnych środków, jeżeli chodzi o te decyzje, które dzisiaj są podejmowane w UE, zostały podjęte w UE (…), są zaplanowane, nie widać - stwierdził, dodając, że "Tarcza Wschód by się na pewno przydała" i tego rodzaju plan, choć bez tej nazwy, był omawiany na posiedzeniach Komitetu Bezpieczeństwa, kiedy on sam był jego przewodniczącym. - Ale to plan naprawdę wielki, jeżeli ma mieć sens - powiedział.
Wybory 2025. Andrzej Duda poparł kandydaturę Karola Nawrockiego. Jarosław Kaczyński komentuje
Prezes PiS uznał, że obecnie nie mamy do czynienia z demokratycznymi rządami, tylko "z ciągłą manipulacją".
Podczas serii pytań od dziennikarzy Jarosław Kaczyński został zapytany, czy prosił prezydenta Andrzeja Dudę o oficjalne poparcie kandydatury Karola Nawrockiego w nadchodzących wyborach prezydenckich. - Nie. To wszystko, co mam do powiedzenia, chociaż jestem panu prezydentowi naprawdę ogromnie wdzięczny - podkreślił Kaczyński. - Chociaż wiedziałem już od chwili, kiedy miałem pomysł, żeby on był kandydatem na prezydenta, że to świetny mówca, no to naprawdę wczoraj pokazał klasę. Naprawdę chapeau bas, jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję panu prezydentowi - dodał.
Wybory prezydenckie. Jarosław Kaczyński: Potrzebujemy prezydenta, jak Nawrocki
Kaczyński podkreśli później, że Polska potrzebuje takiego kandydata, jak Karol Nawrocki.
- To bardzo uczciwy człowiek. Dobry Polak, dobry patriota. Rzeczywiście, jak o nim pisze prof. Dudek, człowiek zdecydowany, konsekwentny, odważny. Takiego potrzebujemy prezydenta, a nie jakąś galaretę, która tam się wychowała wśród uprzywilejowanych z czasów PRL-u - ocenił. Wtórował mu Mariusz Błaszczak, podkreślając, że "Nawrocki gwarantuje odbudowę dobrych relacji polsko-amerykańskich". - Natomiast zastępca Donalda Tuska, Rafał Trzaskowski, pogłębi kryzys, jeżeli - nie daj Boże - zostałby prezydentem - stwierdził.