Podczas niedzielnej konwencji PiS w Warszawie Jarosław Kaczyński gros czasu poświęcił krytyce rządów PO. Jak mówił, Platforma dąży do "zniszczenia opozycji", co zagraża podstawom demokracji. - PO broni interesów establishmentu wyłonionego (...) można tak powiedzieć przez okrągły stół. Załatwia także interesy własnego zaplecza, a w jakiejś mierze własnych członków - oświadczył szef PiS. "Będzie znów powiewała biało-czerwona flaga" Jego zdaniem, mechanizm kontroli został przez PO "w ogromnej mierze ograniczony". Oskarżył ją o ograniczenie uprawnień NIK, upartyjnienie prokuratury, "przejęcie" CBA i zaatakowanie IPN-u. Kaczyński uważa, że opozycja jest obiektem bezustannej agresji; nie ma równego dostępu do mediów, a w parlamencie łamane są zasady umożliwiające jej działanie: wnioski leżą w "zamrażarkach", nie odpowiada się na interpelacje i listy przedstawicieli opozycji. Według szefa PiS, PO chce zbudować społeczeństwo słabo zintegrowane, którym będzie łatwo manipulować. Jak mówił, PO jest też odpowiedzialna za utrzymywanie się w Polsce kryzysu i drożyznę. - To jest chyba rekord świata, jeśli chodzi o przesunięcie polityki gospodarczej do sfery propagandy. (...) Styl czysto gierkowski, starsi doskonale pamiętają (...) jak to było za towarzysza Edwarda, no za towarzysza Tuska podobnie - mówił. Kaczyński nie zostawił też suchej nitki na polityce zagranicznej rządu Donalda Tuska. Według niego w Polsce "istnieje potężne lobby naszych sąsiadów". - Dzisiaj państwo polskie może być traktowane jako państwo klientystyczne wobec Niemiec - to jest już poza jakąkolwiek wątpliwością, ale w jakiejś mierze także i wobec Rosji - oświadczył. Zapewnił, że jeśli PiS zdobędzie władzę będzie walczył z "autodegradacją" Polski, choć nie będzie dążyć do konfliktów. -Z całą pewnością wywiesimy z powrotem flagę biało-czerwoną - podkreślił prezes PiS. "Faktyczne prawa dla opozycji" Zapowiedział też, że jeśli PiS wygra wybory, prawnie zagwarantuje faktyczne prawa opozycji. m.in. co miesiąc premier będzie musiał odpowiadać na jej pytania w Sejmie. - Nie będziemy prowadzili żadnej wojny, nie będziemy tutaj postępowali jak PO - podkreślił. Szef PiS zapowiedział też ustanowienie wyraźnego zakazu posługiwania się w polityce językiem wulgarnym. Jak wyjaśnił, dla osób, które będą posługiwały się "chamstwem", będą używały takich zwrotów, jak "hiena cmentarna" czy "bydło" albo będą zapowiadać "dorżnięcie watahy", nie będzie miejsca w polityce. PiS chce, by posługiwanie się wulgaryzmami było przestępstwem ściganym z oskarżenia publicznego i żeby w takich sprawach nie obowiązywał immunitet parlamentarny. Kaczyński podkreślił, że PiS chce też powołać nową instytucję: Rzecznika Prawa, Praworządności i Praw Obywatelskich (zastępującego częściowo Rzecznika Praw Obywatelskich). Miałby on być wybierany w wyborach powszechnych i czuwałby nad przestrzeganiem prawa m.in. przez rządzących. "Odblokowanie polskiej gospodarki" Partia Kaczyńskiego zapowiada też szybkie wprowadzenie zmian w systemie podatkowym, które mają doprowadzić - jak mówił prezes PiS - do zastąpienia obecnej represyjności wysoką efektywnością ściągania podatków. Jak powiedział, po wyborach PiS będzie miało przygotowane nie tylko ustawy, ale też rozporządzenia. W programie napisano, że PiS będzie zmierzał do zastąpienia obecnych odrębnych przepisów o podatkach od osób fizycznych i prawnych jedną ustawą o podatku dochodowym. Zapowiada też reformę podatku od towarów i usług - VAT oraz wprowadzenie rozwiązań prorodzinnych. Kaczyński zapowiedział też "odblokowanie polskiej gospodarki". PiS chce zlikwidować bariery administracyjne i społeczne, które przeszkadzają działać przedsiębiorcom. Kaczyński zapowiedział również m.in. ponowne połączenie funkcji Prokuratora Generalnego i ministra sprawiedliwości oraz powstanie instytutu wolności nauki. W programie PiS napisano też m.in. że po wygranych wyborach partia ta anuluje decyzję o odwołaniu Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa CBA. Prezes PiS zapowiedział ponadto, że jeśli jego partia wygra wybory, to będzie chciała ustalić, co się naprawdę stało podczas katastrofy smoleńskiej. Olszewski: Nie dla dobra ludzi, ale przeciwko PO Poseł PO Paweł Olszewski komentując wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego powiedział PAP, że konwencja programowa PiS była "żenująca". - Trzy czwarte czasu zostało poświęcone PO, zresztą kłamliwie i bez żadnego uzasadnienia, a prezes PiS nie przedstawił żadnej konkretnej wizji na przyszłość dla Polski - dodał. - Prezes Kaczyński całkowicie nie umie ocenić, jakie są potrzeby Polaków. Miałkość intelektualna PiS dzisiaj się objawiła w sposób niewyobrażalny - zaznaczył Olszewski. Jego zdaniem, nie ma jednak co liczyć ze strony PiS na merytoryczną kampanię wyborczą. - Ze względu na brak pomysłów i umiejętności rządzenia PiS będzie się koncentrował na walce totalnej z PO i wszystkie działania tej partii będą wykonywane nie dla dobra ludzi, ale przeciwko PO. PiS nie ma kompletnie nic do zaoferowania Polakom, tylko ciągły konflikt - podkreślił poseł PO. Odnosząc się do zarzutów prezesa PiS o atakach PO na instytucje publiczne, takie jak NIK czy CBA odparł, że to są "absolutnie spiskowe teorie dziejów, które się roją w umyśle Kaczyńskiego". - Nie wiem, czy prezes już tak się pogubił, że nie wie, co się w Polsce dzieje, czy jest tak wyrachowany i cyniczny, że próbuje zaklinać rzeczywistość - dodał Olszewski. Jak zaznaczył, należy pamiętać, iż obecny Prokurator Generalny Andrzej Seremet został wskazany na to stanowisko przez jeszcze przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a także obecny prezes NIK objął swoją funkcję przed rządami PO. Nowe zapisy w programie Projekt zaktualizowanego programu PiS jest o 38 stron dłuższy od pierwotnej wersji. Nosi taki sam tytuł jak dokument przyjęty w 2009 roku w Nowej Hucie: "Polska Nowoczesna, Solidarna, Bezpieczna". Nowe zapisy dotyczą m.in. kwestii gospodarczych. Jak czytamy w nowym dokumencie, do końca roku 2012 zostaną wprowadzone wszystkie reformy mające naprawić finanse publiczne. Ich reforma - według PiS - polegać ma na wprowadzeniu budżetu zadaniowego, racjonalizacji dochodów, reformie administracji podatkowej, efektywnym wykorzystaniu środków z UE, weryfikacji funkcjonowania agencji i funduszy oraz reformie systemu emerytalnego (polegającej na dobrowolności wyboru sposobu oszczędzania) i zwiększeniu nakładów na inwestycje. Nowa ustawa o VAT ma zostać uchwalona w 2012 roku i - jak czytamy - ma pozwolić na rezygnację z zaplanowanych na lata 2012 i 2013 podwyżek stawek podatku od towarów i usług. Nowa ustawa o podatku dochodowym (zamiast dwóch o PIT i CIT) ma wejść w życie 1 stycznia 2013 roku i m.in. "położy kres dyskryminacji osób osiągających dochody ze stosunku pracy". PiS zapowiada deregulację gospodarki tak, aby mogła się swobodnie rozwijać. Zapowiada stworzenie Programu Rozwoju Kraju. Chce też likwidacji Ministerstwa Skarbu Państwa i stworzenie Prokuratorii Generalnej nadzorującą funkcjonowanie SP. Partia Jarosława Kaczyńskiego chce powołania w przyszłym Sejmie Komisji ds. Zagospodarowania i Wykorzystania Złóż Gazu w Polsce. PiS zapowiada przywrócenie "wychowania patriotycznego" w szkołach i bezpłatnego drugiego kierunku studiów. Chce też otworzenia ścieżki naukowej dla osób o - jak napisano - "źle widzianych" obecnie poglądach, które z tego powodu mają obecnie - zdaniem PiS - problem ze zrobieniem kariery naukowej. Zapowiada zmiany dotyczące korporacji zawodowych. PiS zapowiada położenie nacisku na zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom. Chce m.in. zaostrzenie kar za przestępstwa związane z pedofilią. Partia Jarosława Kaczyńskiego chce też "demonopolizacji rynku mediów", zapewnienia niezależności nauki i równego dostępu do publicznej opieki zdrowotnej i szkolnictwa.