"Jeśli chodzi o sprawę wystąpień w czasie Euro, to nasza partia wypowie się w tej sprawie we wtorek. To będzie wypowiedź, nazwijmy to koncyliacyjna" - powiedział. Wcześniej media spekulowały, że PiS wraz z "Solidarnością" będzie w czasie mistrzostw organizowało manifestacje przeciwko rządowi. "My nie możemy nikomu niczego narzucać ani radzić. Nie jest tak, że w trakcie nawet bardzo ważnych zawodów następuje zawieszenie praw obywatelskich (...) Sami podejmiemy własne decyzje, ale jednocześnie musimy zostawiać całkowicie tę swobodę wszystkim innym" - dodał. Zaznaczył, że związkowcy zostali naprawdę źle potraktowani (podczas prac nad ustawą emerytalną - red.). Ustawa emerytalna- powiedział - jest uderzeniem w zwykłych ludzi. Dodał też, że niezadowolenie społeczne wywołuje kwestia Telewizji Trwam. Kaczyński spotkał się z sympatykami PiS w gmachu Filharmonii Szczecińskiej. Na spotkanie z prezesem PiS przyszło ok. tysiąca osób. Kaczyński odniósł się do wezwania premiera Donalda Tuska, który apelował o większy optymizm w związku ze zbliżającymi się piłkarskimi mistrzostwami. Jak mówił zebranym, odebrał w części te słowa do siebie. "Jestem pełen optymizmu" - zapewniał. Lider PiS odniósł się także do słów posła tej partii Jana Tomaszewskiego, który mówił wcześniej, że nie będzie kibicować polskiej drużynie. Jak mówił, odbył rozmowę z Tomaszewskim. "Ja i moi koledzy, wszyscy będziemy kibicować polskiej drużynie" - podkreślił. Lider PiS zapowiedział też, że jego partia będzie obchodzić 20 rocznicę "obalenia" rządu Jana Olszewskiemu. Przyznał, że jeszcze nie jest ustalona forma tych obchodów. Będzie ona omawiana z samym premierem Olszewskim. Przypomniał, że były premier był pierwszym, który zakwestionował system okrągłego stołu. Rząd Olszewskiego upadł 4 czerwca 1992 w tzw. noc teczek, po ujawnieniu przez szefa MSW Antoniego Macierewicza archiwaliów SB - listy polityków figurujących w archiwach MSW jako konfidenci komunistycznych służb specjalnych. Na liście tej znajdował się m.in. Lech Wałęsa, który 4 czerwca wnioskował o odwołanie premiera. Pytany przez uczestników spotkania o szanse prawicy w przyszłych wyborach, podkreślił, że może ona wygrać, o ile będzie zjednoczona. Teoria dwóch płuc prawicy jest błędna; każdy kto rozbija prawicę służy PO - tłumaczył. Prezes PiS mówił w stolicy Pomorza Zachodniego, że region ten jest marginalizowany przez rządzących. Jako przykłady podawał brak decyzji w sprawie budowy tunelu pod rzeką Świną łączącego Świnoujście z resztą kraju, plany likwidacji elektrowni Dolna Odra czy braku programów dotyczących odbudowy gospodarki morskiej. Podkreślał, że jego partia ma opracowaną koncepcję rozwoju Pomorza Zachodniego.