W czwartek podczas wywiadu dla TVP Info i Polskiego Radia lider Prawa i Sprawiedliwości skomentował wizytę prezydenta USA w Polsce. - On (Joe Biden - red.) przywiózł tutaj ciekawe koncepcje, tylko nie przedstawiał ich w przemówieniach - i to zupełnie zrozumiałe - ale przedstawiał je w różnych rozmowach - skomentował Kaczyński. - Oczywiście nie mogę ich tutaj relacjonować, ale one wydają mi się bardzo zwarte i pokazujące taką naprawdę dobrą perspektywę nowej architektury bezpieczeństwa w tej części świata, w tej części Europy, z bardzo poważną rolą Polski - dodał lider Prawa i Sprawiedliwości. Joe Biden w Polsce. Jarosław Kaczyński komentuje W rozmowie z Małgorzatą Raczyńską-Weinsberg prezes PiS nie odniósł się bezpośrednio do nagrania, jakie pojawiło się w sieci tuż po przemówieniu amerykańskiego przywódcy w Arkadach Kubickiego. Gdy Jarosław Kaczyński opuszczał trybuny skomentował wystąpienie Bidena słowami: "Nic nie powiedział". Jarosław Kaczyński odniósł się także do słów ambasadora Niemiec w Warszawie. Komentując wypowiedź wicepremiera Mariusza Błaszczaka o finansowaniu Rosji przez Berlin, Thomas Bagger napisał na Twitterze: "Czy pan wie, ile miliardów złotych Polska przelewała do Moskwy?". - Zaczynaliśmy od sytuacji stworzonej przez PRL, nie było żadnej alternatywy - stwierdził prezes PiS. - Siły postkomunistyczne, które w pierwszych kilkunastu latach miały władzę przez znaczną większość, a jeśli by zdefiniować szerzej te siły postkomunistyczne niż tylko SLD, to można powiedzieć, że poza incydentem rządu Jana Olszewskiego miały tę władzę przez cały czas, nie robiły nic, by ten stan zmienić - skomentował. - Już za czasów AWS, to była taka niekonsekwentna, ale jednak czteroletnia przerwa w tych rządach, podjęto decyzję o budowie rurociągu z Norwegii przez Danię, tylko że później Leszek Miller, dziś związany ściśle z Platformą Obywatelską, w istocie tę umowę wypowiedział - dodał Kaczyński. Jarosław Kaczyński: Ambasador Thomas Bagger zakłamuje się Szef obozu władzy stwierdził, że "budowa gazoportu i gazociągu z Norwegii były decyzjami rządów PiS". - Przedtem to były decyzje partii, które były w Niemczech bardzo lubiane, to też trzeba przypomnieć panu ambasadorowi - ocenił. - Cały proces zmiany - jeżeli chodzi o kierunki - z których odbiera się ropę jest procesem technicznie i finansowo skomplikowany. Gdyby od samego początku rządziły w Polsce naprawdę siły patriotyczne i niechcące postkomunizmu tylko wolnej i demokratycznej Polski, to i tak musiałoby to jakiś czas potrwać. Pan ambasador przechodzi nad tym do porządku dziennego i się zakłamuje w bardzo nieładny sposób - powiedział prezes PiS. - My będziemy mówili prawdę o postawie Niemiec i będziemy w dalszym ciągu naciskali na to, żeby Niemcy tę postawę zmieniły - oznajmił Kaczyński.