Swoje wystąpienie, po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich, które dają zwycięstwo - niewielką przewagą głosów - Bronisławowi Komorowskiemu, Kaczyński rozpoczął od gratulacji dla kandydata PO. Zanim zabrał głos, jego zwolennicy zgromadzeni w Hotelu Europejskim dłuższą chwilę skandowali: "Jarosław, Jarosław". - Kochani, szanowni państwo, muszę zacząć od tego, czego wymaga dobry obyczaj: gratuluję zwycięzcy, gratuluję Bronisławowi Komorowskiemu - mówił Kaczyński. Polska się zmieniła Prezes PiS podkreślił, że chce podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w wyborach, ale w szczególności tym, którzy go poparli, a - jak dodał - jest ich bardzo dużo. - Jest ich tak dużo, że możemy spokojnie powiedzieć, że Polska się zmieniła - oświadczył Kaczyński. - Polska się zmieniła i naszym zadaniem jest z tej zgromadzonej siły skorzystać, musimy dalej zmieniać Polskę, przed nami kolejne wybory: samorządowe, parlamentarne, musimy być nadal zmobilizowani, musimy zwyciężyć - przekonywał. Na te słowa prezesa PiS rozległy się z sali okrzyki: "Zwyciężymy, zwyciężymy". - Musimy pamiętać, że aby zwyciężyć, trzeba pamiętać o maksymie Józefa Piłsudskiego: "zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska, być zwyciężonym, a nie ulec, to zwycięstwo" - mówił Kaczyński. O katastrofie Nawiązał do katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem z 10 kwietnia, w której zginęło 96 osób, w tym para prezydencka Lech i Maria Kaczyńscy. - I chciałbym w tym momencie wspomnieć także tego, i tych, dzięki których tu jesteśmy: mojego brata, innych poległych w katastrofie smoleńskiej - mówił. Dodał, że pozostało po nich "wielkie zadanie, które jest przed nami, wielkie pytanie, na które musimy odpowiedzieć". - Zawiesiliśmy tę sprawę w trakcie kampanii, musimy uzyskać właściwą odpowiedź, w każdym wymiarze moralnym, politycznym i tym prawnym - oświadczył. "Z ich męczeńskiej śmierci wyrósł ten ruch" Prezes PiS apelował, by pamiętać o tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem, bo "z ich tragicznej, męczeńskiej śmierci wyrósł ten ruch, który doprowadził do dzisiejszego wyniku". W ocenie Kaczyńskiego, to z pracy i służby jego brata - Lecha Kaczyńskiego - wyrosła "nowa jakość w polskim życiu publicznym: powrót do wartości, powrót do patriotyzmu". - Wszyscy w tej kampanii musieli się do tego stosować i to było także nasze wielkie zwycięstwo - podkreślił prezes PiS. Z myślą o kolejnych wyborach Kaczyński wyraził też nadzieję, że tych, którzy poparli go w wyborach prezydenckich, nie zabraknie w kolejnych kampaniach wyborczych. - Dziękuję wam i liczę na jedno: że gdy rozpoczną się - a przecież to jeszcze będzie w tym roku - kolejne kampanie, nie zabraknie was, bo wszystkie są ważne. A przede wszystkim: Polska jest najważniejsza - powiedział prezes PiS. Jest za co dziękować Kaczyński wezwał również osoby pracujące w komisjach wyborczych do uważnej pracy. - Chciałem z całego serca podziękować tym wszystkim, którzy się szczególnie angażowali w te wybory - wolontariuszom, było ich tysiące - tym, którzy pracowali w komisjach wyborczych i jeszcze nadal pracują. Ich praca jest bardzo ważna. Wzywam ich, żeby byli uważni do ostatniej chwili - powiedział Kaczyński. Jak ocenił, kampania prezydencka była dla PiS "wielką próbą". Podziękował sztabowi, jego szefowej Joannie Kluzik-Rostkowskiej oraz członkom swoich komitetów poparcia. - Jeśli wziąć pod uwagę, jaki był moment, w którym rozpoczynaliśmy, to naprawdę jest za co dziękować - podkreślił Kaczyński. Na wieczór wyborczy kandydata PiS do Hotelu Europejskiego przybyły setki sympatyków PiS oraz polityków tej partii. Pojawiła się także bratanica Jarosława Kaczyńskiego - Marta Kaczyńska-Dubieniecka z mężem i córkami. Rzecznik sztabu Jarosława Kaczyńskiego Paweł Poncyljusz zapowiedział, że w najbliższym czasie zbierze się kierownictwo partii: komitet polityczny i rada polityczna. - Ocenią jak wyglądała kampania i spróbują wyciągnąć wnioski na przyszłość - zapowiedział.