Kaczyński podczas niedzielnej konwencji partii w Szczecinie podkreślał konieczność bronienia "naszych wartości, tych tradycyjnych". "Tych, które ukształtowały się w trakcie naszej historii - jak wszyscy państwo wiecie, niełatwej historii - tych, które zostały ukształtowane przez naszą religię, przez Kościół" - powiedział. "To my podjęliśmy walkę z pedofilią" Zaznaczył jednocześnie, że partia rządząca jest atakowana przez przeciwników "w sposób wyjątkowo wręcz nieuczciwy i bezecny" z powodu "pewnego rodzaju wydarzeń, które rzeczywiście miały miejsce w Kościele"."My nigdy tego rodzaju zjawisk, nigdy patologii w żadnej dziedzinie - także i w sferze Kościoła - nie tolerowaliśmy i nie będziemy tolerować. Co więcej, to my podjęliśmy walkę z pedofilią, wprowadziliśmy rejestr pedofilów. A kto się przeciwstawiał, kto krzyczał o wolności? Platforma Obywatelska" - podkreślił prezes PiS."Przygotowaliśmy zmiany w Kodeksie karnym, gdzie te przestępstwa będą karane bardzo surowo, dużo surowiej niż obecnie. Dzisiaj bardzo często zapada nawet wyrok z zawieszeniem, praktycznie żadna kara, jak to się mówi: 'w zawiasach' czyli w ogóle. Otóż nie będzie 'zawiasów', będą surowe kary, być może nawet do 30 lat więzienia" - powiedział Kaczyński."Kara musi być wobec wszystkich, musi być żelazny rygor. Ale czy to oznacza, że przestępstwa, bo to były przestępstwa szczególnie odrażające, przestępstwa niektórych, nielicznych księży mają uprawniać do ataku na Kościół, do obrażania, do obrażania katolików? Nie proszę państwa. To nie jest żadna podstawa" - mówił szef PiS podczas konwencji regionalnej tej partii w stolicy województwa zachodniopomorskiego. Kaczyński zwrócił uwagę, że Polska chce się wzorować na Irlandii jeśli chodzi o rozwój gospodarczy, ale nie w kwestiach działań wobec Kościoła katolickiego. "Bo słowa prymasa tysiąclecia (kardynała Stefana Wyszyńskiego - PAP) o tym, że kto chce zaatakować, zniszczyć naród polski, ten najpierw zaatakuje Kościół - są prawdziwe, tak jak były prawdziwe wtedy, kiedy były wypowiadane" - dodał. "Kary dla wszystkich" Prezes PiS zaznaczył jednocześnie, że "nie oznacza to nawet cienia tolerancji wobec jakichkolwiek patologii, także tej najbardziej ohydnej". Kaczyński zapewnił, że takie surowe kary będą dla wszystkich - niezależnie od tego skąd są i jakie funkcje społeczne pełnią. "Szczególnie surowo karani będą ci, którym dzieci zostały powierzone i to dotyczy oczywiście także księży, ale to dotyczy wszystkich (...), także znanych celebrytów" - powiedział lider partii. "Nie można naraz wspierać się ludźmi, dla których - przepraszam, że mówię takie rzeczy, bo to jest aż nieprzyzwoite, ale w tym momencie trzeba je zacytować - 'trzynastolatki same wskakują do łóżek dorosłych mężczyzn' - bo ktoś te słowa kiedyś wypowiedział w obronie pewnego pana, który ma na sumieniu, chociaż według polskiego prawa to już jest przedawnione, tego rodzaju czyny - jednocześnie w tej chwili wybuchać oburzeniem, próbować nas oskarżać o to, że my to osłaniamy" - mówił Kaczyński. "Nie, to oni to osłaniali" - oświadczył. Zadeklarował, że "w tych sprawach chcemy być naprawdę surowi, bezlitośnie surowi". "Jeszcze raz podkreślam, że ani wysoka ranga w jakiejś organizacji, także kościelnej, ani nawet Nagroda Nobla, ani nic innego nie zwalnia z odpowiedzialności w tego rodzaju sprawach" - podkreślił szef PiS. "Żelazny rygor" "I jeszcze jedno - granica odpowiedzialności karnej jest w Polsce - jeśli chodzi o wiek ofiary, zarysowana bardzo nisko - 15 lat. Ona będzie podwyższona, bo to jest konieczne. Trzeba być tutaj twardym" - ocenił. "I ostrzegam - niech nikt nie mówi tu o efebofiliach, czy tym podobnych usprawiedliwieniach - to znaczy, że jeśli taka ofiara jest trochę starsza, to już w porządku. Nie, proszę państwa, nie w porządku" - przekonywał Kaczyński. "Kara musi być wobec wszystkich, musi być tutaj żelazny rygor" - oświadczył szef PiS.