Kaczyński pytany przez dziennikarzy w Sejmie po głosowaniu, czy PiS zaskarży nowelę do Trybunału Konstytucyjnego, odpowiedział: "Będziemy". - To jest sytuacja, w której arbitralnie będzie można decydować, czy jakieś zgromadzenie może się odbyć, czy ma się nie odbyć. To jest sytuacja zupełnie skandaliczna - powiedział. Jak zauważył, "zawsze można zgłosić coś przedtem i zablokować". Sejm znowelizował w czwartek Prawo o zgromadzeniach. Ustawa daje organom gminy możliwość zakazania organizacji dwóch lub więcej zgromadzeń w tym samym miejscu lub czasie, jeżeli doprowadzić to może do naruszenia porządku publicznego. Nowela precyzuje, że jeśli nie jest możliwe oddzielenie zgromadzeń zgłoszonych w tym samym miejscu i czasie, gmina niezwłocznie wzywa organizatora zgromadzenia zgłoszonego później do dokonania zmiany czasu lub miejsca manifestacji.