Kaczyński zabrał głos przed bramą 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku. Podkreślał, że obecność wojska jest wsparciem dla mieszkańców okolicy; zwrócił uwagę, że jednostka daje m.in. miejsca pracy. - Mamy tu wiele elementów współpracy między jednostką a mieszkańcami, drogę doprowadzoną do autostrady; krótko mówiąc - wiele korzyści. Wojsko nie jest tylko elementem obrony kraju, ale jest także elementem życia społecznego, który wnosi wiele rzeczy pozytywnych, o których trzeba pamiętać - mówił. - Rozwiązywanie jednostek wojskowych, a to ma miejsce w wielu punktach naszego kraju, to zawsze cios, cios nie tylko w polską armię, ale także cios wymierzony w mieszkańców - zaznaczył prezes PiS. - Będziemy chcieli, by polska armia się rozbudowywała. Czasy są takie, że musimy mieć silną armię, silniejszą niż ta dzisiejsza, znacznie silniejszą. To będzie kosztować, ale te koszty będą wiele wnosić do naszego życia, nie tylko w militarnym aspekcie - powiedział Kaczyński. W jego ocenie rozbudowa armii powinna oznaczać także rozbudowę polskiego przemysłu obronnego. - Polski przemysł w wielu wypadkach, może nie zawsze, może uczestniczyć w wielkim przezbrojeniu, które jest w tej chwili planowane, ale które powinno być zrobione w sposób właściwy - podkreślił. - Wydatek 132 miliardów zł to jest dla Polski wydatek duży, ale potrzebny. Powiem więcej, być może trzeba wydać jeszcze większą sumę, ale to musi być robione tak, aby korzystały na tym polski przemysł i gospodarka - dodał. Ponad 130 mld zł na zakupy i modernizację sprzętu wojskowego przewiduje przedstawiony przez MON plan modernizacji technicznej sił zbrojnych na lata 2013-22. Zakłada on jak największy udział w tym procesie polskiego przemysłu. Kaczyński mówił też o obecności sił NATO w Polsce. - W Niemczech obecność obcej armii daje dochód ok. 0,5 proc. PKB. Dobrze, żeby w Polsce były bazy NATO, ale do tego droga pewnie dość daleka, natomiast taka właśnie obecność jest czynnikiem rozwoju gospodarczego. Jeżeli stosunki w armii i wokół niej są właściwe, to także jest czynnikiem rozwoju społecznego - zaznaczył. - Ci, którzy mają armię bardzo słabą, albo w ogóle jej nie mają, są zawsze narażeni na niebezpieczeństwo, nawet jak są różnego rodzaju sojusze. Słabi sojuszników tak naprawdę nie mają. Żeby mieć sojuszników, trzeba umieć bronić się samemu. My o tym pamiętamy i mówimy od wielu lat - powiedział Kaczyński. - Dobry czas, kiedy zagrożeń militarnych nie było, jest już za nami. Może wróci, ale zanim wróci, musimy przetrwać gorszy czas i musimy umacniać nasze siły zbrojne. Takich nowoczesnych jednostek jak ta w Łasku, nowoczesnych broni różnego rodzaju musimy mieć znacznie więcej. Polski przemysł musi uczestniczyć w przezbrojeniu, które jest teraz planowane - mówił. Drugą część wystąpienia szef PiS poświęcił przedstawieniu kandydatów ugrupowania startujących w regionie łódzkim. - Jeżeli nasi przedstawiciele będą mieli większość w obu izbach parlamentu, to program będzie realizowany - w interesie całego społeczeństwa. (...) Mamy dobrą ekipę, także odnoszącą się do - jak to nazywają Anglicy - wielkiego rządu, a więc wiceministrów, wojewodów, ich zastępców, szefów urzędów centralnych - mówił. Zdaniem lidera PiS, przykładem takiego kandydata jest (uczestniczył na spotkaniu w Łasku - PAP) Witold Waszczykowski, poseł i minister, który zajmuje się przede wszystkim polityką zagraniczną i sprawami bezpieczeństwa. - To człowiek, który przeprowadził trudne negocjacje dotyczące tarczy antyrakietowej w Polsce. Gdyby ta tarcza dzisiaj była - a mogła być - to moglibyśmy być dużo bezpieczniejsi - dodał. W opinii Kaczyńskiego, negocjacje z tak wymagającym partnerem jak Stany Zjednoczone były trudne. - Pan minister prowadził je z sukcesem; to później na skutek decyzji rządu Tuska się nie udało, ale negocjacje były prowadzone tak, jak powinny - przekonywał. Przedstawiając kandydata na senatora - prezydenta Pabianic Macieja Łuczaka - lider PiS podkreślił, jak istotna jest w jego opinii rola Senatu: "Senat to bardzo ważna instytucja, niektórzy tego nie rozumieją, niektórzy nawet chcą likwidować Senat, choć to tradycyjna instytucja naszego parlamentaryzmu. To nasza tradycja, nasza tożsamość, ale nie tylko ten powód powinien podtrzymywać istnienie Senatu; to instytucja, która poprawia prawo, bardzo często celnie poprawia". Jak wyjaśnił, proces tworzenia prawa jest zawsze skomplikowany, jest zawsze procesem społecznym. - Ludzie są omylni. Senat jest po prostu potrzebny. Potrzebni są dobrzy senatorowie, zwłaszcza reprezentujący własną ziemię - podkreślił. Z Łasku prezes PiS pojechał do Łodzi, gdzie w środę wieczorem ma spotkać się z mieszkańcami. TYLKO U NAS: O pomysłach polityków nt. likwidacji Senatu przeczytasz TUTAJ!