- Musimy naprawić polskie państwo. Wypada zapytać, czy jest taki plan, czy jest taka siła, która może tego dokonać. Jest taki plan: to program Prawa i Sprawiedliwości. Można powiedzieć: jesteśmy gotowi - mówił Kaczyński. Według niego świadczy o tym nie tylko niedawno uchwalony nowy program partii, ale także "projekty dziesiątków ustaw, rozporządzeń, a w niektórych przypadkach całe tomy dokumentów przygotowane dla zmian w poszczególnych dziedzinach". - Spełniamy także jeszcze jeden warunek, który jest potrzebny, by Polska mogła się zmienić, by mogła mieć dobrą przyszłość. Otóż, jesteśmy formacją, która nie jest uwikłana, która nie ma związanych rąk. Nikt nie powie: nie możecie tego zrobić, nie możecie budować tanich mieszkań, bo deweloperzy są zbyt silną grupą i przecież będziecie godzić w ich interesy. To jest oczywiście tylko przykład. My nie jesteśmy formacją uwikłaną, możemy iść do przodu, możemy zmieniać Polskę - dowodził prezes PiS. Według niego PO "organicznie nie nadaje się do władzy". - Słyszeliśmy i czytaliśmy to wszystko, co było na taśmach. Widzimy, jaka jest ich ojczyzna, ta językowa, wiemy, jaki jest ich styl - mówił szef PiS. - To nie jest sprawa tego czy innego człowieka, to jest sprawa tego, jacy oni są. Nawet jeśli przedtem ktoś miał jakieś wątpliwości, teraz już żadnych mieć nie może - dodał Kaczyński.Kaczyński mówił, że Polska musi szybko się rozwijać, "co najmniej 5 proc. rocznie, nie żadne 3 proc., które nam zapowiadał wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński". - To jest zdecydowanie za mało - dodał. Trzeba inwestować dużo więcej niż obecnie; potrzebne są państwowe przedsięwzięcia inwestycyjne - przekonywał Kaczyński. Jak podkreślił, trzeba też zachęcać przedsiębiorców do inwestycji. - Polska gospodarka musi być w końcu innowacyjna, a by tak się stało, musimy postawić na polską naukę. Musi być stworzony mechanizm współpracy między nauką a gospodarką - mówił lider PiS. Jak dodał, z pleców polskiej nauki musi być zrzucony ciężar gigantycznej biurokracji i "tylko współpraca nauki i gospodarki pozwoli na to by były innowacje". Jak ocenił w swoim wystąpieniu Kaczyński, w expose premier Ewa Kopacz zapowiedziała "cud, polegający na tym, że w ciągu roku zrealizowane zostanie to wszystko, co nie zostało zrealizowane w ciągu siedmiu lat". - Tych słów nie można brać poważnie - stwierdził lider PiS.