- My szczególnej tęsknoty za osobami z tamtego klubu nie odczuwamy (...) Sprawę Solidarnej Polski uważamy za zamkniętą. Dzisiaj jest deadline, absolutnie nikogo więcej nie przyjmujemy - powiedział Kaczyński. W połowie czerwca komitet polityczny PiS przyjął uchwałę, w której podkreślono, że politycy Solidarnej Polski do 27 lipca mają czas na powrót w szeregi PiS; jeśli tego nie zrobią, nie będą mogli kandydować w wyborach z list partii Jarosława Kaczyńskiego. W piątek do przedpołudnia na powrót nie zdecydował się żaden z polityków SP. Bartosz Kownacki i Mariusz Orion Jędrysek wystąpili z klubu SP. Obaj poinformowali, że na razie nie przechodzą do PiS, będą posłami niezależnymi. Szef PiS zaznaczył, że uchwała komitetu miała charakter przede wszystkim wewnątrzpartyjny. - Chodziło o to, żeby nie odchodzili ludzie, którzy mówią: "odejdziemy, bo tu nas źle oceniają, później sobie wytargujemy lepsze miejsce" - podkreślił. - Trudno sądzić, że ktoś w obecnej sytuacji w Polsce robiąc coś takiego (jak politycy SP - red.), jednocześnie mając reklamę w najbardziej wrogich nam ośrodkach medialnych, nie zdawał sobie sprawy, że pracuje przeciwko IV Rzeczypospolitej, a za tym co jest dzisiaj w Polsce. Niezależnie co by mówił, krzyczał, jeżeli nie jest oligofrenikiem, to świetnie to rozumie. W jakimś własnym interesie czyni coś bardzo złego. Tacy ludzie nas nie interesują - oświadczył Kaczyński.