Pytany o wyrok wobec Jana Rokity prezes PiS powiedział, że komentując decyzję sądu może tylko westchnąć. Stwierdził, że uderza go miara tego wyroku i jego niesprawiedliwość, dodał, że oddaje on fatalny stan polskiego wymiaru sprawiedliwości. "Sawicka tylko niemoralna, Kociołek niewinny, Pruszków na wolność" - wymienił Kaczyński, mówiąc, że to sztandary "smutnego procesu rozmijania się polskiej temidy ze sprawiedliwością". Prezes PiS zaoferował byłemu posłowi PO pomoc prawną. Przyznał, że z Rokitą różnią się politycznie, ale nie znaczy to, że nie ma mu pomóc. W 2007 r. Rokita zarzucił Kornatowskiemu, że jako prokurator brał udział w tuszowaniu śmierci Tadeusza Wądołowskiego, który zmarł w komisariacie kolejowym w Gdyni w 1986 r. Sprawa znalazła się w raporcie tzw. komisji Rokity, która na przełomie lat 80. i 90. wyjaśniała tajemnicze zgony opozycjonistów z PRL. Kornatowski pozwał Rokitę o ochronę dobrego imienia. Rokita sprawę przegrał - sąd orzekł, że w kilku mediach ma przeprosić Kornatowskiego za nazwanie go "nikczemnym prokuratorem". Rokita w środę w TVN24 przyznał, że wyroku - który uważa za niesprawiedliwy - nie wykonał. Jak dodał, wykonuje go teraz komornik. Rokita powiedział, że obecnie egzekwowana jest kwota ok. 100 tys. zł, a następnie ma to być kolejne 200 tys. zł. Jak mówił, komornik zajmuje mu pens