Sejm odrzucił zaproponowany przez PiS projekt zmian w Kodeksie wyborczym, głosami koalicji PO-PSL i koła BiG. "Dziś już jest jasne, kto chce uczciwych wyborów, a kto nie chce. Ci, którzy głosowali za odrzuceniem naszego projektu ustawy najwyraźniej uczciwych wyborów nie chcą" - powiedział szef PiS podczas briefingu w Sejmie po głosowaniach. Według Kaczyńskiego, argumenty osób, które opowiedziały się za odrzuceniem propozycji PiS są "albo kłamliwe, (...) albo absurdalne". Mówił w tym kontekście, że projekt PiS to stara propozycja, a nie - jak według niego jest mówione - przygotowana ostatnio. Odnosząc się z kolei do zarzutów, że wskazywanie części składu PKW przez Sejm mogłoby upolitycznić Komisję, Kaczyński wskazał, że ciałem powoływanym przez Sejm jest np. Trybunał Konstytucyjny. W projekcie PiS zaproponowano, by zmienić sposób wyłaniania Państwowej Komisji Wyborczej tak, by część jej członków wskazywały kluby parlamentarne. "Jeżeli tak, jak my proponujemy powołana Państwowa Komisja Wyborcza byłaby ciałem politycznym, to jakim ciałem jest Trybunał Konstytucyjny - przecież jest powoływany przez Sejm. My nie proponujemy tam polityków, tylko prawników" - mówił Kaczyński. "W tym amoku walki z nami i walki o to, by zapewnić sobie tu władzę na stałe, niezależnie od wszystkiego zapominają o najbardziej podstawowych regułach logicznego myślenia" - stwierdził też lider PiS.