Kaczyński mówił podczas konwencji regionalnej PiS w Krakowie, że nadszedł taki moment, w "którym można powiedzieć kilka słów dotyczących spraw zasadniczych, dopuścić się pewnego rodzaju uogólnienia, zająć się refleksją - o samorządach i o dobrej zmianie". "Bardzo często mówimy, że te wybory mają służyć temu, żeby dobra zmiana zeszła do samorządów i to jest prawda. Ale musimy wiedzieć dokładnie, o co chodzi - najpierw musimy wiedzieć, co to znaczy dobra zmiana i jaki jest sens dobrej zmiany, a może - mówiąc dokładniej - jakie są sensy, bo jest ich kilka" - podkreślił prezes PiS. Pierwszym sensem, na który wskazał Kaczyński, jest sens społeczny, który sprowadza się m.in. do pomocy rodzinie, "zachęcaniu, żeby przychodziły na świat dzieci" oraz wsparciu najsłabszych. Drugi sens odnosi się do reformy państwa i jest - jak zaznaczył lider partii rządzącej - "funkcjonalnie związany z pierwszym". "Choćby reforma finansów publicznych jest warunkiem tego, żeby te pierwsze zadania mogły być wykonywane" - stwierdził. Kolejny, trzeci sens - o którym mówił Kaczyński - to sens obywatelski. "Chodzi o to, aby nasza demokracja, czy nasze procedury demokratyczne, przestały być sferą manipulacji, a stały się sferą, w których rzeczywiście decydują obywatele" - powiedział. Dodał, że w tej sferze, hasłem centralnym jest "dotrzymywanie słowa, bo tylko wtedy demokracja ma sens". Czwarty sens odnosi się do ekonomii. "Tu chodzi o to, żeby zjednoczyć wszystkie siły, wszystkie rezerwy, podjąć wszelkie wysiłki, po to, by przyśpieszyć nasz rozwój" - wskazał. Kaczyński tłumaczył, że "chodzi o dogonienie zachodniej Europy, chodzi o to, by ta nasza europejskość (...) stała się też europejskością, jeśli chodzi o poziom życia, poziom instytucji publicznych, obsługi obywatela, poziom komfortu". Następnym sensem, o którym mówił prezes PiS, jest sens narodowy. Wyjaśniał, że w tej sferze chodzi m.in. o bezpieczeństwo militarne, energetyczne, wzmożenie polskiej siły, "by Polska mogła bardziej się liczyć, by była państwem podmiotowym, które nie jest niczyim klientem, które może działać w obronie własnych interesów". Ostatni, szósty sens, czyli zmiana życia publicznego - jak podkreślił Kaczyński - szczególnie dotyczy samorządów. "Chodzi o to, by reguła działania pro publico bono stała się regułą powszechną. Samorządy, które są władzą najliczniejszą i mają ten najbardziej bezpośredni kontakt z obywatelem, mają rolę szczególną" - mówił prezes PiS. Jak podkreślił, samorząd jest "oczywistą częścią systemu demokratycznego". "Nie ma systemu demokratycznego, państwa demokratycznego bez samorządu" - oświadczył Kaczyński. W regionalnej konwencji PiS w Krakowie udział biorą m.in. premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Beata Szydło oraz kandydatka Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Krakowa Małgorzata Wassermann.