"Wydaje mi się, że to wszystko, co działo się w ciągu ostatnich 7 lat, nie było przypadkiem, było wynikiem pewnych założeń, które przyjęła ta władza, ci ludzie od samego początku" - powiedział szef PiS. Według niego, jednym z założeń przyjętych przez obecnie rządzących było to, że: "władza jest celem samym w sobie, musimy rządzić za wszelką cenę, a jeśli musimy rządzić za wszelką cenę, to nie możemy nikomu mocnemu się narazić, bo ci mocni - i ci tu wewnątrz Polski i na zewnątrz Polski - mogą nam bardzo zaszkodzić, doprowadzić do tego, że nie będziemy tu trwale rządzić". Kaczyński ocenił, że przyjęcie tej zasady miało bardzo wiele "skrajnie negatywnych konsekwencji". W tym kontekście przywołał m.in. pakiet klimatyczny, który - jego zdaniem - był dla nas niekorzystny i Polska mogła go zawetować. "Ale nie zawetowano, bo to by oznaczało narażenie się Niemcom, innym mocarstwem, to już by nie było płynięcie głównym nurtem. A ten główny nurt jest bezpieczny" - powiedział. Szef PiS mówił też m.in. o pomyśle budowy mieszkań dla przeciętnie zarabiających Polaków "po jakichś ludzkich cenach". Dodał, że dla Polaków byłoby to dobre, ale dla deweloperów złe. "A to potężna grupa" - dodał. Zarzucił też obecnym rządom "czytankowy liberalizm", który nie wywodzi się z prawdziwego studiowania "cennych - choć oczywiście można się z nimi nie zgadzać - dzieł liberałów". Kaczyński zarzucał też obecnie rządzącym nienależyte podejście do walki z korupcją. "W 2007 roku ta władza zwyciężyła pod hasłem, że walka z korupcją to w istocie przestępstwo. Bo przecież ten atak na nas, na CBA, atak na wszystkie przedsięwzięcia które podejmowaliśmy, będąc przy władzy, by korupcję opanować, to było nic innego jak powiedzenie, że korupcja w gruncie rzeczy nie jest takim skrajnym złem, że nie należy z nią w sposób zdecydowany walczyć" - powiedział. "Ta władza, chcąc się umacniać, budowała nomenklaturę. Ta zasada: rządzimy wszędzie, musimy rządzić w każdym województwie, nie wolno rządzić z PiS, to była zasada budowy nomenklatury" - powiedział szef PiS. - Nie ma żadnej odnowy, jest system, który służy mniejszości i za nic ma interesy większości obywateli; nie dajmy się nabrać - powiedział odnosząc się do rządów PO prezes PiS. Kaczyński powiedział m.in., że Platforma Obywatelska poprzez zmiany, które w niej nastąpiły - Donald Tusk został wybrany na szefa Rady Europejskiej, a na funkcji premiera zastąpiła go Ewa Kopacz, która też pokieruje teraz PO - zadziałała według scenariusza znanego z komunizmu - "odnowy socjalistycznej". "To co mamy dzisiaj, co słyszymy od pani premier, to nic innego niż taka odnowa" - mówił prezes. Tymczasem - dodał - "nie ma żadnej odnowy". "Jest system, który służy mniejszości, zdecydowanej mniejszości, która za nic ma interesy większości obywateli. Ten system działa począwszy od samorządu, a skończywszy na władzach Warszawy. Mamy szanse zacząć to zmieniać" - powiedział. Odnosząc się do sobotniej konwencji PO, która miała miejsce w Warszawie, powiedział: "Musimy mieć nadzieję, że te przedstawienia, także to dzisiejsze, które można było obejrzeć w telewizji, nie zostaną przyjęte z dobrą wiarą i nie zostaną potraktowane jako coś, co pokazuje prawdę, nagą prawdę o tej partii, która jest dzisiaj przy władzy" - dodał. Nawiązał też do objęcia przez Donalda Tuska stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej. "Donald Tusk wyjechał z Polski na wysokie stanowisko w UE, za wysoką, bardzo wysoką cenę wywalczone. Tutaj mamy próbę wmówienia Polakom, że teraz jest już inaczej. Nie dajmy się proszę państwa nabrać, nie dajmy się nabrać. Nie powinno być tak jak to bywało w czasach komunizmu kiedy to ludzie po raz kolejny wierzyli, że teraz już będzie dobrze" - powiedział szef PiS. - Kandydaci PiS w wyborach samorządowych są nadzieją na rozpoczęcie zmian w Polsce - uważa szef PiS Jarosław Kaczyński. Ważny jest każdy głos, każda godzina, nawet każda minuta poświęcona sprawie zwycięstwa w tych wyborach - podkreślał szef PiS. Prezes PiS zwrócił się do działaczy swej partii, by pracowali na sukces w wyborach. "Ważny jest każdy głos, ważny jest każdy wysiłek. Ważna jest każda godzina, nawet każda minuta poświęcona tej sprawie - sprawie zwycięstwa w tych wyborach" - apelował Kaczyński. Podkreślił też, że wybory samorządowe są ważne, a kandydaci PiS są - według niego - nadzieją na rozpoczęcie zmian w Polsce. Kaczyński przekonywał, że "trzeba docierać do ludzi", "rozmawiać o ich prawdziwych problemach" i "trzeba im dawać nadzieję". "Siłą tych, którzy są przy władzy, jest też brak nadziei, takie przeświadczenie wielu Polaków, że tak być musi, że nic się nie da zmienić" - przekonywał szef Pis. "Da się zmienić, są plany takiej zmiany i można je zrealizować. Te plany są zawarte w naszych programach. Te plany są zawarte w programach naszych sojuszniczych partii. Razem idąc do przodu możemy zwyciężyć, możemy zmienić Polskę" - dodał.