- Żeby zwykłe pójście w niedzielę do kościoła było problemem. Bo może się zdarzy awantura, bo może będzie kolejny atak. (...) To trzeba odeprzeć - oświadczył prezes PiS. Dodał, że on sam, ale też wielu innych zebranych w Stalowej Woli, jest wdzięcznych abpowi Markowi Jędraszewskiemu "za to, że w słowach zdecydowanych, jednoznacznych, ujął ten problem". - To jest dzisiaj wielki problem dla Polski - ocenił. Kaczyński mówił też, że trzeba żyć "w wolności" i "nie podlegać temu wszystkiemu, co dzieje się zachód od naszych granic, gdzie wolność jest likwidowana, gdzie ludzie są już karani nie tylko przez tak zwany hejt, ale też są karani poprzez represje administracyjne, czy sądowe, za to, że mówią, to co myślą". - Żeby to nie przyszło do naszego kraju, Polska musi być wyspą wolności, naszej wolności, polskiej wolności. A polska wolność, to jest właśnie to prawo do tego, aby nasze świętości były szanowane, byśmy mogli żyć, tak jak chcemy - powiedział prezes PiS. - W centrum tego wszystkiego jest rodzina. I tej rodziny, normalnej, polskiej rodziny (...) musimy bronić. Jej właśnie broni ks. arcybiskup (Marek Jędraszewski - red.). Chcę powiedzieć: 'jesteśmy tobie ekscelencjo, najdostojniejszy arcybiskupie, głęboko wdzięczni, z serca wdzięczni'. I ja osobiście to mówię, bo jestem wdzięczny - podkreślił Kaczyński.