- Ludzie po prostu oceniają to, co widzą. A ostatnie pół roku to była katastrofa. PiS okazało się partią nieprzygotowaną do rządzenia. Jarosław Kaczyński w sposób niezrozumiały dla ludzi "kiwa" partnerów. Prezydent jest postrzegany jako cień brata, bez wizji polityki zagranicznej, przerażony, gdy znajdzie się za granicą. Prawdopodobnie to wszystko się skumulowało - ocenia w "Rzeczpospolitej" politolog Radosław Markowski. Gazeta przytacza wczorajszy sondaż zaufania do polityków, przeprowadzany przez CBOS. Zaufanie do prezydenta Lecha Kaczyńskiego deklaruje 43 proc. badanych, choć w styczniu było to 64 proc. W ciągu kilku tygodni prezydentowi przestało ufać 11 procent Polaków, a od stycznia stracił aż 21 procent. Jego brat Jarosław, prezes PiS, ma jeszcze gorsze notowania - ufa mu tylko 34 proc. badanych. Lider rządzącej partii w ciągu miesiąca stracił zaufanie 10 procent badanych, w ciągu czterech miesięcy - 19 procent. -To spadek bez precedensu, jak na pierwsze miesiące rządzenia - mówi Markowski. Rzecznik PiS Adam Bielan tłumaczy: - Ostatnie badanie zostało przeprowadzone zaraz po sprawie z odznaczeniem dla generała Wojciecha Jaruzelskiego. Z kolei Jarosław Kaczyński zapłacił cenę za polityczną batalię o utworzenie koalicji - mówi. Zdaniem Bielana, nie można zapominać, że ludzie postrzegają obu braci wspólnie. - Jak traci jeden, to samo dzieje się z drugim - tłumaczy Bielan.