Po przesłuchaniu Kaczmarek powiedział dziennikarzom, że prokurator zobowiązał osoby uczestniczące w przesłuchaniu do zachowania tajemnicy pod groźbą odpowiedzialności karnej. - Na dzisiaj powiedziałem wszystko to co wiedziałem. Uważam nadal, że wiele nieprawidłowości w tej sprawie było - powiedział były szef MSWiA. Przed przesłuchaniem Kaczmarek zapowiedział, że będzie mówił prokuratorom o tym, co powiedział już w Sejmie, o nieprawidłowościach, które miały miejsce. - Moim zdaniem były naciski polityczne. Uważam, że moje zeznania nie wystarczą by Zbigniew Ziobro (były minister sprawiedliwości - PAP) stanął przed Trybunałem Stanu. Przede wszystkim trzeba dokładnie sprawdzić wszystkie billingi i dokumenty - powiedział Kaczmarek. Prokuraturę opuścił po południu także były Komendant Główny Policji Konrad Kornatowski; nie był on przesłuchiwany. Kornatowski nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Jego przesłuchanie zaplanowano na środę. - To w państwie prawa nie miało prawa się zdarzyć - ocenił opisane przez Kaczmarka fakty mecenas rodziny Blidów na antenie TVN24.