- Umieszczam tę naradę niedługo przed podjęciem działań wobec Barbary Blidy, zatem w granicach trzech-czterech tygodni - powiedział Kaczmarek. Jak dodał, w naradzie mieli poza nim uczestniczyć: ówczesny premier Jarosław Kaczyński, b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, b. szef ABW Bogdan Święczkowski, b. szef CBA Mariusz Kamiński, b. szef policji Konrad Kornatowski i b. prokurator krajowy Tomasz Szałek. Kaczmarek powiedział, że "narada rozpoczęła się od referatu Ziobry, że jest sprawa, która jest istotna z uwagi na nazwiska, które się w niej pojawiają, jest możliwość ukazania układu, który rządził, kiedy sprawowała rządy lewica". - Wskazywano na nazwisko Blidy, wskazywano nazwisko b. premiera Leszka Millera - zeznawał. Następnie, według Kaczmarka, głos zabrał Święczkowski, który zrelacjonował materiał dowodowy. Świadek zaznaczył, że zapytany przez premiera o ocenę prawno-karną sprawy odpowiedział, że "materiał jest bardzo kruchy, bo mamy do czynienia z jednym pomówieniem i ze świadkiem ze słyszenia, byłym posłem SLD Ryszardem Z.". - Więc jest to materiał, który jest bardzo skąpy i niedający na dany moment takich daleko idących wniosków, jak możliwość rozbicia układu - zeznawał Kaczmarek. Dodał, że jego zdanie poparli Kornatowski i Szałek. Premier, zdaniem Kaczmarka, miał powiedzieć, że w sprawie muszą być mocne dowody na poparcie przedstawianych faktów. Święczkowski, który zeznawał przed komisją w lutym, odnosząc się do narady powiedział, że "premier miał obowiązek, a nie prawo, zwołać takie spotkanie koordynacyjne". Według Święczkowskiego do narady doszło w lutym 2007 r., a celem tego spotkanie było właściwe skoordynowanie działań służb specjalnych i prokuratury. Dotyczyło ono najważniejszych postępowań. "W kilkunastu zdaniach omówiłem każde z postępowań" - zaznaczył wtedy Święczkowski. - Na pewno nazwisko Blidy nie padło w żadnym szczególnym kontekście, nie było w lutym mowy o żadnych zatrzymaniach i zarzutach, tym bardziej o środkach zapobiegawczych - mówił b. szef ABW. W ocenie Kaczmarka natomiast wątek sprawy węglowej "zdominował naradę". Przed rozpoczęciem posiedzenia Kaczmarek był pytany przez dziennikarzy, czy Ziobro powinien w związku ze sprawą Blidy odpowiedzieć przed Trybunałem Stanu. - Sądzę, że moje zeznania przyczynią się do tego, ze taki wniosek komisja skonstruuje; nie wyobrażam sobie innego rozwiazania, jak właśnie Trybunał Stanu dla ministra Ziobry - odpowiedział Kaczmarek. - Świadek jest w tej sprawie osobą ewidentnie uprzedzoną, mającą żal o pewne zaszłości, o pewne decyzje personalne - ocenił natomiast na początku posiedzenia, po swobodnej wypowiedzi Kaczmarka, Wojciech Szarama (PiS).