Reklama

Już dziś noc "spadających gwiazd"

"Spadające gwiazdy", czyli meteory, od zawsze fascynowały ludzi. Najlepszą porą na ich wypatrywanie jest pierwsza połowa sierpnia, kiedy to na niebie pojawia się rój Perseidów. Jego maksimum spodziewane jest już dzisiaj w nocy (z 12 na 13 sierpnia).

Intensywność zjawiska nie będzie jednak w tym roku zbyt duża. Szacuje się, że może pojawić się około 100 "spadających gwiazd" na godzinę.

Ślady drobnych ciał kosmicznych

"Spadające gwiazdy" to meteory, czyli ślady przejścia w atmosferze po drobnych ciałach kosmicznych zwanych meteoroidami. Są to pozostałości po kometach bądź asteroidach w postaci okruchów i ziarenek, często milimetrowej wielkości i o wadze poniżej 1 grama.

Dr Banyś podkreśla, że meteory od zawsze frapowały ludzi, ale do XVIII wieku sądzono, że są to po prostu dziwne wyładowania w atmosferze.

"Później dowiedzieliśmy się, że są to drobinki pyłu, czasami okruchy kamieni, resztki komet, które Ziemia napotka na swojej orbicie. Wpadają one w naszą atmosferę, spalają się tam, gwałtownie parują i przy okazji uwalniają atomy, które, uderzając w atomy naszej atmosfery, pobudzają je do świecenia. Stąd taki ładny efekt w postaci świetlnej smugi około 100 km nad Ziemią, który obserwujemy właśnie jako spadające gwiazdy" - wyjaśnił astronom.

Reklama

Spektakularny pokaz?

Meteory można obserwować niemal przez cały rok. Jest wiele rojów meteorów o różnej intensywności, ale te o największej zdarzają się trzy, cztery razy w roku. Najwygodniej obserwuje się letni rój Perseidów, kiedy Ziemia spotyka się ze smugą gazu i pyłu pozostawionego przez kometę 109P/Swift-Tuttle.

Ekspert zaznaczył, że aktywność roju Perseidów jest co roku różna, a według wstępnych szacunków Międzynarodowej Organizacji Meteorowej tego lata można spodziewać się raczej przeciętnej - będzie to mniej więcej 100 "spadających gwiazd" obserwowanych w ciągu godziny. 

Nie będzie to zatem spektakularny deszcz meteorów, który zdarzał się w historii jak np. w 1946 r., kiedy to obserwowano jedno zjawisko na sekundę.

Noc z 12 na 13 sierpnia

Maksimum roju Perseidów przypada już dziś w nocy (z 12 na 13 sierpnia). Według astronoma, to  najlepszy moment do prowadzenia obserwacji. 

"Oczywiście, dzień po też ta aktywność będzie duża, ale to już będzie kilkadziesiąt, być może kilkanaście zjawisk w przeciągu godziny, a więc już zauważalnie słabiej" - dodał.

Jak przygotować się do obserwacji?

Jak przygotować się do obserwacji meteorów? Przede wszystkim należy się ciepło ubrać, bo dłuższe pozostawanie w bezruchu może się skończyć wyziębieniem. Najlepiej zaopatrzyć się w wygodny leżak, materac czy poduchy - obserwacje najwygodniej prowadzi się w pozycji leżącej lub półleżącej.

Obserwacje astronomiczne najlepiej prowadzi się, gdy oczy przyzwyczają się już do ciemności. Ekspert radzi, aby 20 minut przed ich rozpoczęciem siedzieć już w absolutnych ciemnościach i np. nie zaglądać do telefonów komórkowych, które psują akomodację oka.

Astronomowie radzą też, żeby "omiatać" wzrokiem całe niebo.

I jeszcze jedna rada - im bardziej zaciemnione miejsce wybierzemy, tym większa jest szansa na dostrzeżenie "spadającej gwiazdy". Najlepiej więc wybrać się na obserwację nieba z dala od miejskich świateł, bo w miastach udaje się zobaczyć tylko najjaśniejsze meteory. 

Kamil Szubański

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy