Szef PKW Stefan Jaworski poinformował w poniedziałek po południu, że Bronisław Komorowski został wybrany na prezydenta Polski. Z oficjalnych wyników głosowania przedstawionych przez PKW wynika, że Komorowski otrzymał w II turze wyborów prezydenckich 53,01 proc. głosów, zaś jego konkurent Jarosław Kaczyński 46,99 proc. Jaworski powiedział, że uroczystość wręczenia Komorowskiemu uchwały o wyborze na urząd prezydenta odbędzie się we wtorek w obecności dostojnych gości, reprezentujących najwyższe władze państwowe. Na Zamku Królewskim planowane jest wystąpienie prezydenta-elekta. Podczas niedzielnego wieczoru wyborczego po ogłoszeniu pierwszych sondażowych wyników Komorowski podkreślał, że wygrała polska demokracja, co widać po frekwencji i ogromnym zaangażowaniu Polaków w wybory. - Wspólnym wysiłkiem zadbamy, aby przyszła prezydentura była prezydenturą wszystkich Polaków jednoczącą, a nie dzielącą - mówił. Przegrany w wyborach prezydenckich Jarosław Kaczyński pogratulował podczas wieczoru wyborczego Komorowskiemu oraz podziękował tym, którzy wzięli udział w wyborach, a w szczególności tym, którzy oddali na niego swój głos. Oficjalne zaprzysiężenie głowy państwa odbędzie się prawdopodobnie dopiero za miesiąc. Tyle bowiem ma Sąd Najwyższy na rozpatrzenie ewentualnych protestów wyborczych i ogłoszenie ważności wyborów prezydenckich Najpierw Państwowa Komisja Wyborcza ogłasza w drodze uchwały oficjalne wyniki wyborów i składa Sądowi Najwyższemu sprawozdanie. Następnie wyborcy, komitety wyborcze kandydatów lub komisje wyborcze mają trzy dni na ewentualne złożenie na piśmie protestu przeciwko wyborowi prezydenta. Protest może być wniesiony z powodu naruszenia ordynacji wyborczej albo dopuszczenia się przestępstwa przeciwko wyborom, jeżeli miało ono wpływ na wynik wyborów. Sąd Najwyższy rozstrzyga protest nie później niż w ciągu 30 dniu od podania wyników wyborów do wiadomości publicznej przez PKW. Uchwałę Sądu Najwyższego przedstawia się niezwłocznie Marszałkowi Sejmu, a także przesyła PKW i ogłasza w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej. W razie podjęcia przez Sąd Najwyższy uchwały stwierdzającej nieważność wyboru prezydenta, przeprowadza się nowe wybory. Dopiero po ogłoszeniu decyzji o ważności wyborów prezydenckich marszałek Sejmu może zwołać posiedzenie Zgromadzenia Narodowego (połączone obie izby parlamentu - Sejm i Senat), na którym prezydent-elekt złoży uroczystą przysięgę "dochowania wierności postanowieniom Konstytucji, niezłomnego strzeżenia godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa". Zaprzysiężenie prezydenta przez Zgromadzenie Narodowe musi się odbyć w ciągu 7 dni od ogłoszenia ważności wyborów przez Sąd Najwyższy. Jeżeli sąd wykorzysta cały przysługujący mu na to czas, to złożenie przysięgi przez prezydenta - elekta nastąpi najpóźniej 11 sierpnia. Po zaprzysiężeniu prezydent przestaje być także posłem. Urzędu prezydenta nie można bowiem łączyć z żadną inną funkcją, czy urzędem. To oznacza, że po wyborach w miejscu Komorowskiego w poselskich ławach zasiądzie nowy poseł. Będzie to następna osoba z tej samej listy wyborczej, która zdobyła w wyborach najwięcej głosów, a nie otrzymała mandatu. Po zwycięstwie kandydata PO, który startował z okręgu podwarszawskiego, będzie to Barbara Czaplicka; jeśli się nie zgodzi na objęcie mandatu, to kolejny na liście pod względem liczby zdobytych głosów jest Krzysztof Luft (obecnie dyrektor biura prasowego Kancelarii Sejmu), potem Andrzej Wojciechowski.