- Potrzebujemy bardzo silnej, energicznej reprezentacji w UE. Polska musi bardziej kreatywnie formułować zasady solidarności europejskiej, musimy więcej proponować, a nie tylko przytakiwać, albo protestować - powiedział Jurek na konferencji prasowej. Zdaniem Jurka, najbliższe lata będą wymagały dużej aktywności Polski na forum europejskim. - Pomysły objęcia coroczną kontrolą Komisji Europejskiej budżetów narodowych, presja na zwijanie polityki prorodzinnej - skuteczna w przypadku Hiszpanii - to są rzeczy, na które Polska absolutnie nie może się zgodzić. Musimy nie tylko protestować w imieniu naszego kraju, ale mobilizować opinię europejską - zaznaczył kandydat na prezydenta. Jurek powiedział, że jego program zakłada ponadto starania o utrzymanie waluty narodowej i zobowiązania żeby art. 227 konstytucji - dotyczący banku narodowego i polityki pieniężnej - był chroniony. - Waluta narodowa to niezbędny instrument konkurencyjności gospodarki, istnienia eksportu, żeby polskie firmy zarabiały, a miejsca pracy były w Polsce, a nie na zewnątrz. Im szybszy rozwój tym słabsza presja emigracyjna - argumentował polityk. Jurek negatywnie ocenia europejskie propozycje działań - jak je określił - "skrajnie ekologicznych" - w tym planowane 30-proc. ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. - Często nie zgadzam się z prof. Balcerowiczem, gdy krytykuje politykę prorodzinną państwa, ale w pełni się z nim zgadzam, gdy mówi, że ograniczenia emisji gazów cieplarnianych to tak naprawdę ideologia służąca tylko wyhamowaniu gospodarek ścigających te najsilniejsze w Europie - takich jak nasza - tłumaczył polityk. Kolejnym istotnym elementem programu wyborczego Jurka jest opieka nad Polakami żyjącymi za granicą, w tym pomoc szkolna państwa. - Za każdym razem, kiedy - kierując dyplomacją parlamentarna Sejmu - jeździłem na delegacje tam, gdzie są duże skupiska Polaków rozmawialiśmy, że potrzebna jest lepsza pomoc szkolna. Wychowanie dzieci za granicą nie może być balastem, który utrudnia powrót do kraju - podkreślił. Zdaniem kandydata na najwyższy urząd w państwie dzieci rodzin, które znalazły się za granicą muszą mieć szansę powrotu do polskiego systemu edukacyjnego. Dlatego - jak mówił Jurek - "państwo polskie musi tworzyć punkty szkolne w krajach skupisk Polaków, albo nawet tworzyć szkoły dla rodzin na emigracji".