Jurek podkreślał, że życie niewinnego człowieka nie jest żadną łaską. "Jest obowiązkiem, jaki społeczeństwo ma wobec niego" - powiedział. - Jeżeli raz wybierzemy paradygmat, według którego negacja rodziny jest tak samo dobrym stylem życia, to następnie będziemy musieli zastosować to w prawie adopcyjnym, będziemy musieli tego uczyć w szkołach i wprowadzić to do prawa cywilnego - mówił Jurek. Według niego obecność zagranicznych gości na Kongresie jest dowodem na to, że Polska postrzegana jest jako kraj, który chce bronić praw rodziny. Były marszałek Sejmu odniósł się także do niedawnego orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, dotyczącego zakazu Parady Równości. Jego zdaniem zakaz takich parad nie oznacza ograniczenia. Wyjaśnił, że chodzi tu o "obronę pokoju społecznego". Trzydniowy kongres rozpoczął się w piątek w Warszawie. Ponad 3 tys. delegatów będzie w tym czasie dyskutować o roli rodzin w społeczeństwie, ich wartości i zagrożeniach, jakie czyhają na nie we współczesnym świecie.