Prowadziła galerie sztuki na całym świecie. Miała sprzedawać dzieła nawet brytyjskiej rodzinie królewskiej czy byłemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych. Nagle jednak Joanna Segelstrom, Polka z Wadowic przez lata mieszkająca w Szwecji, zniknęła i od trzech lat ucieka przed Interpolem. Na liście jej klientów jest także Marian Banaś - prezes NIK-u. Firma prowadzona przez Segelstrom okazała się piramidą finansową, a transakcje, które zawierała - praniem pieniędzy. - Umie oczarować ludzi. Wie co powiedzieć, żeby sobie zjednać człowieka - powiedziała oszukana przez nią kobieta. Łączne straty wyrządzone przez Polkę szacuje się na 300 mln do miliarda złotych, to więcej niż Amber Gold. Czytaj więcej na polsatnes.pl