Na konferencji prasowej w Sejmie Mucha oświadczyła, że w piątek złożyła wniosek o udział w wyborach przewodniczącego PO. Będzie konkurować o to stanowisko z obecnym wiceprzewodniczącym PO Tomaszem Siemoniakiem, szefem klubu KO Borysem Budką, europosłem Bartoszem Arłukowiczem oraz senatorem Bogdanem Zdrojewskim. "W dniu, w którym Grzegorz Schetyna ogłosił, że przekazuje pałeczkę swoim następcom, namaścił jako swojego kandydata <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tomasz-siemoniak,gsbi,1621" title="Tomasza Siemoniaka" target="_blank">Tomasza Siemoniaka</a>, nie można Grzegorzowi Schetynie nie podziękować za to wszystko, co dla Platformy zrobił" - powiedziała Mucha. Przyznała, że ostatnie cztery lata były dla jej partii "bardzo trudne", ale - zaznaczył - mimo to, udało się Platformie "pozostać główną siłą opozycji, najważniejszą partią opozycyjną". "Wszyscy czujemy, wszyscy wiemy, że potrzebujemy zmiany w PO, bo w tej formule, w której dotychczas PO funkcjonowała po prostu nie wygramy wyborów. Dlatego startuję w wyborach na przewodniczącą PO z hasłem wyborczym: 'Nowy Początek'" - oświadczyła Mucha.