Hasła ostatnich wyborów ocenia doktor Jarosław Liberek z Polskiej Pracowni Językoznawczej w Poznaniu: "Głosuj na oko" - zdaniem doktora Liberka, slogan ten przyniósł więcej szkody niż pożytku. Skoro na oko, to wyborcy mogli stawiać krzyżyk 5 cm wyżej lub 5 cm niżej - tłumaczy specjalista. "Jestem czystej krwi Polakiem" - hasło to ma więcej wspólnego z Wielką Pardubicką niż z wyborami. A były to jednak wybory, a nie wyścigi konne. Jeden z kandydatów, chcąc podkreślić swój upór, wykorzystał w kampanii przezwisko, nadane mu w Ministerstwie Rolnictwa, czyli - "upierdliwiec z Poznania".