Jeże też chcą żyć
W Polsce jest coraz mniej jeży. Ich populacja maleje, choć pozostają pod ochroną - alarmuje "Dziennik Polski".
Jeże giną przede wszystkim dlatego, że są rozjeżdżane na drogach. Każde inne zwierzę ucieknie przed samochodem, a jeż zatrzyma się i zwinie w kłębek. Inną przyczyną wymierania tych zwierząt są trucizny na owady czy ślimaki, stosowane na działkach. W ogródkach zagryzają je psy właścicieli. Coraz częściej stają się także ofiarami lisów i srok. Giną w ogniu, kiedy podpalana jest sterta suchych liści lub gałęzi, pod którymi jeże moszczą swoje kryjówki. Zaplątują się też w różnego rodzaju sznurki i reklamówki znalezione na śmietnikach.
Tylko w województwie podlaskim co roku na drogach ginie 1,5 tys. tych, miłych i pożytecznych zwierzątek. Ich miłośnicy podejrzewają, że część kierowców umyślnie je rozjeżdża: bo jaki to problem wyminąć dobrze widoczną, kolczastą kulę?
W Polsce jeże są gatunkiem znajdującym się pod ochroną - przypomina "Dziennik Polski".