Przeor jasnogórskiego sanktuarium o. Roman Majewski powitał pielgrzymów wołając: "Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy". - Zapytają się niektórzy, może z drwiną, jaka Polska nie zginęła, kiedy wszyscy mówią, że ginie powoli. Odpowiadamy z tego miejsca: nie zginęła Polska wierna Bogu i bez reszty oddana w opiekę Matce Najświętszej - mówił. Pielgrzymi gromadzili się na jasnogórskich błoniach od rana. W tłumie widoczne są liczne znaki i transparenty Rodziny Radia Maryja z nazwami miejscowości z całej Polski, maryjne i narodowe flagi, sztandary oraz transparenty z hasłami. Na uroczystości przybył m.in. prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Do budowy społecznej jedności w oparciu o chrześcijańskie zasady, a nie wspólne interesy, wezwał bp Antoni Pacyfik Dydycz z Drohiczyna. Przestrzegał przed -jak mówił - pozorami jedności w Europie. - Winniśmy stać na straży życia i moralności. Aby można było budować jedność w oparciu o zdrowy materiał, niezagrzybiony, o zdrowe spoiwo - niezatrute nienawiścią czy interesem materialnym. Mamy budować jedność w oparciu o boży plan - mówił biskup. Bp Dydycz ocenił, że "przypuszczono straszliwy atak na naród irlandzki (po odrzuceniu w referendum traktatu lizbońskiego - red.) tylko dlatego, że na serio potraktował swoją wolność i niepodległość; i tylko z tego względu, że nie godzi się na pozory jedności. On chciałby, aby budowano jedność w imię Trójcy Przenajświętszej. Podobnie rzecz się przedstawia i u nas - mówił. - Jako katolicy wszyscy jesteśmy za jednością, jednością podejmowaną w imię boże, bo tylko taka jedność może być trwała. Mamy też obowiązek bronić i przestrzegać przed pozorami jedności, przed sztuczną jednością, opartą wyłącznie na popieraniu się w interesach, gdyż to wszystko przypomina nam kolosa na glinianych nogach - powiedział bp Dydycz. Kaznodzieja wskazał, że powinnością wierzących jest "zabierać głos i wciąż przypominać, że to człowiek i tylko człowiek powinien być celem działania państw i instytucji międzynarodowych". Wezwał do porzucenia postawy bierności.