Jeszcze jeden niebezpieczny dzień. Pogodowe alerty na południu
Pogoda nie chce się uspokoić. Po bardzo nieprzyjemnym czwartku w piątek na większą poprawę nie mamy co liczyć. Południe kraju znowu doświadczy niebezpiecznych burz i ulew. W wielu miejscach obowiązują alerty IMGW pierwszego stopnia. "Możliwe gwałtowne wzrosty stanów wody w rzekach" - ostrzegają specjaliści.

Ulewy i nawałnice, które przetoczyły się w czwartek przez południową Polskę, doprowadziły do wielu lokalnych podtopień. Strażacy interweniowali niemal 200 razy, głównie na Śląsku. Na uspokojenie w tej części kraju jeszcze się nie zanosi. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że w piątek znowu trzeba będzie się liczyć z masą deszczu.
Powrót niebezpiecznych nawałnic
"Dziś w pogodzie ponownie wystąpią silne opady deszczu z burzami (na południu kraju), w których punktowo może dojść do kumulacji opadów o sumach do 55 mm. Możliwe gwałtowne wzrosty stanów wody w rzekach, a także lokalne podtopienia i zalania dróg" - ostrzega IMGW na swoim profilu na Facebooku.
Z powodu prognozowanego silnego deszczu z burzami obowiązują alerty IMGW pierwszego stopnia w następujących województwach:
- południowo-zachodniej części dolnośląskiego;
- południowych powiatach śląskiego;
- południowej połowie małopolskiego;
- południowej części podkarpackiego.
Na Dolnym Śląsku alerty obowiązują do godz. 10:00, jednak na pozostałych terenach utrzymają się dłużej: do godz. 23:00 w piątek.
Jak podkreślają synoptycy IMGW, burze pojawią się głównie po południu, a ich strefa powoli przemieści się z zachodu na wschód. Najwięcej deszczu spadnie w rejonie Pogórza Karpackiego, Beskidów i Tatr. Lokalnie może padać grad.

Pogoda nie zachęci do wychodzenia z domu
W piątek od rana pochmurnie jest w większości Polski. Jedynie na północnym zachodzie można liczyć na rozpogodzenia, których z czasem będzie coraz więcej.
Deszcz padać będzie w dużej części kraju, głównie na południowym wschodzie, ale też od Podlasia, przez wschodnią Wielkopolskę po Dolny Śląsk. Stopniowo, od północnego zachodu będą zanikać.
Na zachodzie i w centrum deszcze będą dość umiarkowane, z sumą opadów do około 5 mm. Więcej wody spadnie na wschodzie (do 15 mm), a w Małopolsce i na Podkarpaciu od 10 do 20 mm, a lokalnie około 30 mm, a punktowo nawet do 50 mm. Wysoko w górach opady deszczu ze śniegiem przechodzące w śnieg. Na karpackich szczytach pokrywa śnieżna może się zwiększyć o 5 cm.
Najchłodniej będzie na Wybrzeżu: około 7 stopni Celsjusza. W centrum wyraźnie cieplej, około 14 st. C. Najwyższe temperatury w ciągu dnia zanotujemy na Podkarpaciu: do 21 stopni Celsjusza.
Wiatr będzie przeważnie słaby i umiarkowany, jednak miejscami na północnym zachodzie porywisty. W trakcie burz oraz w szczytowych partiach Sudetów podmuchy mogą osiągać prędkość do 60 km/h.
-----