Kuchciński wyjaśnił, że dotyczy to tylko tej części z nich, która - jak się wyraził - jest odpowiedzialna za obecne kryzysowe sytuacje w polskiej polityce, ponieważ bierze w niej bezpośredni udział. - Na przykład niektórzy dziennikarze z TVN czy TVN 24, zwłaszcza z programu "Teraz my", ewidentnie biorą udział jako strona polityczna. Niektóre programy prowadzą tak tendencyjnie, że stają po stronie polityków PO, atakując polityków PiS. Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości nie wykluczył powrotu do rozmów z PSL w sprawie utworzenia koalicji, gdyby negocjacje z Samoobroną nie przyniosły spodziewanego rezultatu. Kuchciński stwierdził, że choć obie partie nie prowadzą rozmów, to wiedzą "jakie są wzajemne oczekiwania". Dzięki temu w sytuacji niekorzystnego wyniku rozmów z Samoobroną powrót do dyskusji z PSL jest możliwy. Raport specjalny: Budowanie koalicji Uznał równocześnie, że wieczorne rozmowy z partią Andrzeja Leppera powinny doprowadzić do przełamania głównych barier dzielących obie partie i - jego zdaniem - w poniedziałek będzie można już myśleć o finalizowaniu tych rozmów. Zastrzegł jednak, że "jest to ostrożny optymizm". - Sprawy programowe, poza kilkoma rozbieżnościami, są w gruncie rzeczy ustalone. Rozbieżności dotyczą np. podatku obrotowego i senioralnego. Natomiast porozumieliśmy się co do wielu innych spornych kwestii, np. honorariów dla sołtysów - tłumaczył Kuchciński. Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS powtórzył, że koalicja z Samoobroną jest w tej chwili najbardziej realnym rozwiązaniem. Wykluczył jednak zgodę PiS na to, by po powrocie do dawnej koalicji Andrzej Lepper został w zamian marszałkiem Sejmu.