Piotr Koper i Andreas Richter zajmują się poszukiwaniami "złotego pociągu", który miał zostać ukryty pod koniec wojny na 65. kilometrze linii kolejowej z Wrocławia do Wałbrzycha. "Wszystkie kwestie prawne są już załatwione. Komplet dokumentów trafił do konserwatora zabytków i czekamy jeszcze tylko na tę zgodę"- mówią odkrywcy. Poszukiwacze stworzyli ekipę złożoną m.in. z geologów, archeologów, saperów i chemików. "Musimy przekopać 3,5 tysiąca metrów sześciennych nasypu i chcemy to zrobić w ciągu około 10 dni" - mówi portalowi jeden z poszukiwaczy. Jak dodał, trwa już przygotowywanie terenu pod ustawienie kontenerów socjalnych. Pojawi się tam wkrótce ogrodzenie. Wiadomo, że ekipa zrobi najpierw trzy wykopy kontrolne. Ich miejsca są już wytypowane.