Przypomnijmy, że Katarzyna W. przebywała w areszcie od 13 lipca, kiedy prokuratura - na podstawie opinii biegłych - zmieniła stawiane jej zarzuty z nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka na zabójstwo. Sąd uznał za prawdopodobne, że podejrzana dopuściła się tego czynu i zdecydował o jej aresztowaniu na trzy miesiące. Zażalenie na tę decyzję złożył adwokat Katarzyny W. Dziś rozpatrzył je sąd. Kobiecie zarzuca się też zawiadomienie organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie oraz tworzenie fałszywych dowodów, by skierować postępowanie przeciwko innej osobie. Według nieoficjalnych informacji, podejrzana nie przyznaje się do zabójstwa dziecka, obstając przy wersji o nieszczęśliwym wypadku. W lutym Katarzyna W. była już przez kilkanaście dni aresztowana - wyszła na wolność dzięki decyzji sądu drugiej instancji. Zaginięcie małej Magdy zgłoszono 24 stycznia tego roku. Początkowo jej matka utrzymywała, że dziewczynkę porwano. Potem podała, że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku i wskazała miejsce ukrycia zwłok. Według biegłych, śmierć dziewczynki nastąpiła w sposób nagły i gwałtowny. Ich ustalenia stały się podstawą postawienia kobiecie zarzutu zabójstwa.