Wraz z Kropiwnickim z urzędu odchodzą też jego dotychczasowi zastępcy: Włodzimierz Tomaszewski, Maria Maciaszczyk, Halina Rosiak i Mirosław Wieczorek. W niedzielę mieszkańcy Łodzi odwołali w referendum Kropiwnickiego. Za jego odwołaniem było 127 tys. 874 łodzian, na "nie" głosowało 4 tys. 951 osób. Inicjatorami referendum byli łódzcy radni SLD. Poparła ich lokalna Platforma Obywatelska. Jak powiedział przewodniczący Rady Miasta Tomasz Kacprzak (PO), dzięki publikacji w Dzienniku Urzędowym radni będą mogli na najbliższej sesji - w środę 27 stycznia - zadecydować, czy w mieście odbędą się przedterminowe wybory prezydenta, czy też nominowany przez premiera komisarz będzie pełnił swoją funkcję do czasów jesiennych wyborów samorządowych. Według Kacprzaka, wszystko wskazuje na to, że radni podejmą uchwałę, aby komisarz "rządził do jesieni". - Mam sygnały, że większość łódzkich samorządowców jest właśnie za takim rozwiązaniem - powiedział. Przewodniczący nie wyobraża sobie innej decyzji, choćby ze względów ekonomicznych. Poza tym - jak powiedział - "świadomość przedterminowych wyborów spowodowałaby kolejne, niepotrzebne polityczne przepychanki w radzie, co uniemożliwiłoby jej normalną pracę". Przewodniczący liczy, że po podjęciu przez radnych uchwały, żeby komisarz sprawował swoją funkcję do jesieni, premier już w czwartek, a najpóźniej do końca tygodnia wskaże osobę, która będzie rządziła miastem. Według medialnych spekulacji wśród kandydatów na komisarza wymienia się osoby związane z PO bądź przez nią popierane m.in.: przewodniczącego Kacprzaka, szefa PO w Łodzi Jana Mędrzaka, wicemarszałka województwa łódzkiego Elżbietę Hibner, wiceministra infrastruktury Radosława Stępnia, ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego czy dotychczasową wojewodę łódzką Jolantę Chełmińską. Z kolei lider SLD Grzegorz Napieralski uważa, że osoba, która będzie komisarzem, niekoniecznie musi być z PO. W piątek rano nie było w pracy Jerzego Kropiwnickiego. W ubiegły czwartek trafił on do jednego z łódzkich szpitali. Placówkę opuścił w poniedziałek, ale jest na zwolnieniu lekarskim. W czwartek wiceprezydenci miasta po raz ostatni spotkali się z dziennikarzami na cotygodniowej konferencji prasowej. Włodzimierz Tomaszewski kończąc ją powiedział, iż "nie żegna się" a jedynie mówi "do widzenia".