Decyzja w sprawie rzecznika praw obywatelskich ma nastąpić podczas czwartkowych głosowań zaplanowanych między godz. 11 a 13. Przypomnijmy, że kadencja Adama Bodnara zakończyła się 9 września. Obecnie pełni obowiązki RPO do czasu wyboru następcy. Kandydatów na to stanowisko, zgodnie z przepisami, można było zgłaszać do 10 sierpnia. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, obecnie główna koordynatorka sądowych postępowań strategicznych w biurze RPO, okazała się jedyną zgłoszoną kandydatką na nowego rzecznika. Popierana przez KO, Lewicę i 1050 organizacji społecznych Rudzińska-Bluszcz została negatywnie zaopiniowana przez sejmową komisję sprawiedliwości i praw człowieka. Teraz o losach tej kandydatury zadecyduje Sejm. Już wiadomo, że bez udziału samej zainteresowanej. - Zwracam się do państwa sprzed budynku Sejmu, bo choć na sali plenarnej odbędzie się dziś głosowanie w sprawie powołania nowego rzecznika praw obywatelskich, nie pozwolono mi na zabranie głosu przed Wysoką Izbą - powiedziała Zuzanna Rudzińska-Bluszcz na nagraniu wideo. - Nie pozwolono mi zrobić tego w środku, spróbuję na zewnątrz. Dlaczego? Dlatego, że jestem uparta i głęboko wierzę, że rzecznik praw obywatelskich powinien być uparty. Czasem nawet uparty na osioł - stwierdziła kandydatka. - Nie da się walczyć o lepsze prawo, nie da się pomagać obywatelkom i obywatelom w ich sporach z nieubłaganym systemem, nie da się słuchać tych wszystkich historii, jeżeli nie jest się upartym. A ja przez ostatnie lata wysłuchałam setek smutnych historii. Historii o tym, jak państwo zawiodło - podkreśliła Rudzińska-Bluszcz. Kandydatka na RPO przekonuje, że wielu takim osobom udało się w ostatnich latach pomóc dzięki interwencji biura rzecznika. - Od lat pomagam - ja i 300 wspaniałych pracowników biura RPO - ludziom, którzy doszli do ściany - wskazała. - Teraz posłowie i senatorowie mają władzę, by pomóc zwyczajnym ludziom, wybierając jak najszybciej nowego rzecznika - dodała Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. Całe wystąpienie kandydatki można zobaczyć w jej poście na Facebooku: