Jednomandatowe na razie do Senatu
Szef klubu PO Grzegorz Schetyna przedstawi dzisiaj projekt ustawy wprowadzającej okręgi jednomandatowe w wyborach do Senatu - zapowiada "Rzeczpospolita". PiS i PSL nie mówią "nie" takiemu pomysłowi, Lewica jest przeciw.
Poseł PO Marek Wójcik przypomina, iż bez zmiany konstytucji jednomandatowe okręgi można wprowadzić tylko w wyborach do izby wyższej parlamentu. Polityk zapewnia, że Platforma nie rezygnuje tym samym z próby zmiany ustawy zasadniczej. - To nasz plan alternatywny, gdyby nie udało się zmienić konstytucji - mówi.
- Nie będziemy jakoś specjalnie hamować tego projektu. Jest to temat do dyskusji - zapewnia szef kluby PSL Stanisław Żelichowski. W podobnym tonie wypowiada się poseł PiS Andrzej Dera, mówiąc, że to propozycja godna rozważenia. - Diabeł tkwi jednak w szczegółach, musimy zobaczyć projekt - zastrzega.
Przeciwny jednomandatowym okręgom jest przedstawiciel Lewicy Witold Gintowt-Dziewałtowski. - To będzie kosztować, a przecież w budżecie się nie przelewa - argumentuje. Zaznacza, że taka ordynacja zupełnie pozbawi szans małe partie i "w Senacie będą pewnie sami przedstawiciele PO".
Okręgi jednomandatowe w wyborach do Senatu to jeden z elementów reformy ustrojowej, którą Donald Tusk ogłosił w listopadzie. Zaproponował wtedy też zmniejszenie liczebności obu izb parlamentu i osłabienie prezydenckiego weta. Zgodnie z projektem PO w izbie wyższej zasiadałoby 49 senatorów wybieranych w okręgach jednomandatowych oraz byli prezydenci RP pochodzący z wyborów powszechnych.
INTERIA.PL/PAP