Przedstawiciele miejscowej społeczności nie kryli zadowolenia, że wystawa z Berlina, zwykle pokazywana w najważniejszych muzeach, trafiła do Hrubieszowa. - Taka rzecz może się zdarzyć tylko w snach, że tak cenna wystawa pokazywana jest w małym miasteczku. To bardzo ważny dzień w naszym powiecie - cieszył się starosta hrubieszowski Józef Kuropatwa. Kuratorka wystawy dr Alix Haensel z muzeum w Berlinie podkreśliła, że wystawa zabytków odnalezionych przez Schliemanna po raz pierwszy pokazywana jest tak daleko na wschodzie i jest to zgodne z osobowością i testamentem archeologa. - Istnieje testament Schliemanna, który się uważał za człowieka nie przywiązanego do jakiegokolwiek kraju. Miał on obywatelstwo rosyjskie, amerykańskie, niemieckie i on w swoim testamencie napisał, że jego pragnieniem jest, aby kolekcja nie była rozdzielona i wszystkim dostępna. Pokazanie wystawy tak daleko na wschodzie jest ukłonem w stronę otwartości dziedzictwa kulturowego - powiedziała Haensel. Prezentacja skarbów Troi w Muzeum im. Stanisława Staszica w Hrubieszowie to efekt międzynarodowych kontaktów dyrektora Instytutu Archeologii UMCS prof. Andrzeja Kokowskiego, odkrywcy pozostałości osady Gotów z początków naszej ery w pobliskim Masłomęczu. Kokowski podkreślił, że wystawa przywieziona do Hrubieszowa należy do najważniejszych elementów światowego dziedzictwa kulturowego. "To eksponaty, które pokazuje się na całym świecie, każdy chce ich dotknąć, miliony Japończyków jadą zobaczyć skarby Schliemanna w Berlinie" - powiedział Kokowski. Na wystawie "Troja - sen Henryka Schliemanna" znalazło się ponad 400 eksponatów z Muzeum Prahistorii i Archeologii Wczesnohistorycznej w Berlinie pochodzących głównie z końca epoki brązu, około 1600 r. do 1300 r. przed naszą erą. Najcenniejsze eksponaty to kopie znalezisk archeologa-amatora Henryka Schliemanna, który w drugiej połowie XIX w. odnalazł miejsce położenia mitycznej Troi. Zabytki wykopane przez Schliemanna, nazwane przez niego "skarbem Priama", są w istocie starsze niż Troja opisana przez Homera. W kręgach naukowych do dziś trwa dyskusja, czy Troja rzeczywiście leżała na miejscu wskazanym przez Schliemanna, w pobliżu miejscowości Hissarlik w Turcji. Oryginalne znaleziska Schliemanna od 1945 r. znajdują się w muzeum Puszkina w Moskwie. Natomiast w berlińskim muzeum pozostały dokładne kopie sporządzone przez niemieckich jubilerów w XIX w. Zwiedzający wystawę w Hrubieszowie mogą zobaczyć m.in. kunsztownie wykonaną złotą biżuterię, złote naczynia stanowiące zastawę książęcą, figurki z marmuru przedstawiające bóstwa z tamtego czasu. Są też naczynia i narzędzia, którymi mieszkańcy Troi posługiwali się na co dzień. Wystawa jest przygotowana w wersji polsko-ukraińskiej, katalog i wszystkie opisy są sporządzone zarówno po polsku jak i po ukraińsku. Będzie czynna do końca maja. Zarezerwowano już na nią około 4 tys. biletów. Patronat nad wystawą objął minister kultury i dziedzictwa narodowego.